Mateusz Morawiecki dostał ostrą odpowiedź w sprawie meczu Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim

Premier polskiego rządu – Mateusz Morawiecki opublikował dziś przed południem post na Twitterze, gdzie wywołał marszałka województwa śląskiego – Jakuba Chełstowskiego do ponownego rozpoczęcia rozmów z władzami Stadionu Śląskiego i klubem piłkarskim – Ruchem Chorzów w sprawie odbycia hitowego meczu 28. kolejki Fortuny 1 Ligi na Stadionie Śląskim pomiędzy Ruchem Chorzów a Wisłą Kraków, który na tę chwilę ma się odbyć 22 kwietnia na Stadionie Miejskim w Gliwicach.

Przypomnijmy, że po kilkutygodniowych negocjacjach w sprawie tego prestiżowego meczu, wszystkie strony tego sporu, czyli Urząd Marszałkowski, który jest własnością Stadionu Śląskiego, władze obiektu i sam zespół z Chorzowa ostatecznie nie doszli do wspólnego porozumienia. Powodem takiej decyzji było brak odpowiedniego zabezpieczenia obiektu, oraz bieżni lekkoatletycznej, na której w najbliższych miesiącach mają odbyć się zawody lekkoatletyczne, czy koncerty z udziałem: Sanah lub zespołu Rammstein. Oczywiście kibice Ruchu i Wisły Kraków nie kryli ogromnego oburzenia, a fani klubu z Chorzowa wywiesili nawet transparent na bramie Stadionu Śląskiego z opisem: Zakaz gry w piłkę.

Polityka łączy się z piłką nożną. W roli głównej premier rządu i marszałek województwa śląskiego

Sam Ruch Chorzów z powodu awarii oświetlenia na stadionie przy ulicy Cichej, musi mecze domowe w rundzie wiosennej Fortuny 1 Ligi rozgrywać w oddalonym o około 15 kilometrów Gliwicach na stadionie, którym korzysta na co dzień drużyna z PKO BP Ekstraklasy – Piast Gliwice. Gdyby dodać jeszcze, że Wisła Kraków i Ruch Chorzów mają w swoim dorobku łącznie zdobytych 27 Mistrzostw Polski, to wiele osób ze środowiska piłkarskiego mocno się dziwiło, dlaczego starcie dwóch najbardziej utytułowanych zespołów w Polsce, nie może odbyć się na Stadionie Śląskim w Gliwicach, który kiedyś gościł tutaj w 2018 roku mecze reprezentacji Polski w Lidze Narodów UEFA, gdy selekcjonerem naszej kadry narodowej był wtedy Jerzy Brzęczek.

Dziś do tej całej sprawy przyłączył się Mateusz Morawiecki, który opublikował w dzisiejszym dniu na Twitterze następujący wpis.

–Mecz I Ligi między Ruchem Chorzów a Wisłą Kraków może jeszcze zostać zarejestrowany na Stadionie Śląskim!. Stadion Śląski, którego dostawcą jest Marszałek Chełstowski, nie był w stanie zabezpieczyć obiektu, strony nie doszły do ​​porozumienia. Dlatego wzywam Marszałka, aby nie blokował działań państwa. Jesteśmy w stanie ubezpieczyć odpowiednie elementy na stadionie. Możemy mieć na Śląsku piłkarskie święto. – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

Na odezw z drugiej strony tego sporu nie musieliśmy długo czekać. Już po godzinie na Twitterze Jakub Chełstowski w mocnych słowach odpowiedział na zarzuty premiera Morawieckiego, krytykując również jednocześnie Ministra Sportu i Turystyki – Kamila Bortniczuka.

–Mateuszu Morawiecki nie kłam! Dam ci krótką lekcję. Stadion Śląski to spółka, działając zgodnie z kodeksem spółek handlowych. To zarząd spółki prowadzi negocjacje, nikt tutaj ręcznie nie wpływa na decyzje zarządów. Tak jak u was. W końcu interesujesz się sprawami Śląska? Choć dawno Ciebie tutaj nie było. – napisał Jakub Chełstowski.

–Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk zabrał 5,5 mln zł dotacji na wymianę oświetlenia na Stadionie. Gdzie wtedy byłeś? Moje drzwi zawsze są otwarte na dialog, nie tak jak u twojego Wojewody. – dodał marszałek województwa śląskiego.

Cała sytuacja pomiędzy sytuacja marszałkiem województwa śląskiego a premierem rządu niestety wygląda na sprawę polityczną. W tym roku odbędą się wybory parlamentarne i największe partie polityczne, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska będą próbowali wszystkiego, aby przekonać swoich wyborców do głosowania na nich. Jednak łączenie polityki ze sportem jest po prostu czymś nieeleganckim.

Źródło: Twitter, Twitter, Goal.pl