Prezes Ruchu Chorzów apeluje ws. nowego stadionu: „Działajmy wszyscy, jest na to czas”
przez Miłosz Sojka
Prezes Ruchu Chorzów – Seweryn Siemianowski uczestniczył w czwartkowe popołudnie na sesji Rady Miasta Chorzów, gdzie w mocnych słowach wypowiedział się o niezrealizowaniu obietnicy przez prezydenta Chorzowa – Andrzeja Kotali, który od kilkunastu lat obiecuje klubowi spod Cichej wybudowanie nowego stadionu, jednak jak na razie wszystko kończy się tylko na słowach, a nie na czynach.
Obecnie podopieczni Jarosława Skrobacza w Fortunie 1 Lidze zajmują drugą pozycję, która daje obecnie bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy, jednak przewaga do trzeciego w tabeli Wisły Kraków wynosi zaledwie cztery punkty, wliczając jeszcze, że oba zaprzyjaźnione ekipy zagrają ze sobą bezpośredni mecz 21 kwietnia na Stadionie Miejskim w Gliwicach, można stwierdzić, że do końca sezonu będzie trwała walka, aby od razu awansować na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce.
Ruch Chorzów gra obecnie mecze domowe w Gliwicach
Niestety Ruch Chorzów w rundzie wiosennej Fortuny 1 Ligi muszą grać swoje mecze domowe na Stadionie Miejskim w Gliwicach, z powodu awarii maszty oświetlonej na obiekcie przy ulicy Cichej. W ostatnich godzinach dużo mówiono się o zorganizowania spotkania 28. kolejki Fortuny 1 Ligi Ruch Chorzów – Wisła Kraków na Stadionie Śląskim. Do akcji wkroczyli najpierw Donald Tusk, który obiecał zbudowanie nowego stadionu podczas spotkania z wyborcami w Chorzowie, a premier rządu – Mateusz Morawiecki wzywał marszałka województwa śląskiego – Jakuba Chełstowskiego do podjęcia zdecydowanych działań, aby obie utytułowane drużyny spotkały się w na tym legendarnym stadionie.
Ale po tym jak wszystkie strony się wygadały do akcji wkroczył Ruch Chorzów, który oficjalnie poinformował, że nie ma już żadnych szans do zorganizowania takiego spotkania na Stadionie Śląskim. Więc wniosek jest tylko jeden: miało być pięknie, a wyszło jak zwykle.
Natomiast prezes chorzowskiego klubu – Seweryn Siemianowski na sesji Rady Miasta Chorzów cytowany przez dziennikarza portalu Katowicki Sport – Macieja Grygierczyka odniósł się do kwestii stadionu.
–Nie wyobrażam sobie, że nie dostaniemy licencji na 1 Ligę, czy Ekstraklasę. Mam pojemną wyobraźnię, ale tego nie obejmuje. To jest czas na podjęcie radykalnych decyzji. Wczoraj kontaktowałem się z ministrem Bortniczukiem, wyraził chęć pomocy. Możemy pozyskać środki z funduszu inwestycji strategicznych. Jeśli miasto byłoby stać na połowę, to ministerstwo na drugą połowę. Staram się działać. Działajmy wszyscy, jest na to czas. Jeśli teraz tego nie zrobimy, to będzie wieczna hańba! Rzućmy na szalę wszystkie siły, postawmy ten obiekt, będzie służył 80 lat. Czas na dyskusje się skończył. – powiedział Siemianowski.
Na koniec obrad Rady Miasta Chorzów prezes Ruchu Chorzów zaapelował do prezydenta Chorzowa – Andrzeja Kotali i do radnych.
–Apel do prezydenta, by podjąć uchwałę o wzięciu kredytu na część czy cały stadion, a was radnych prosić, by poprzeć ten wiosek. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu odbędą się odpowiednie spotkania tu i w Warszawie. Muszą być konkrety, by komuś tam zawracać głowę.-zakończył swoją wypowiedz Siemianowski.
Trzeba powiedzieć, że w XXI wieku dożyliśmy do takich czasów w świecie polskiej piłki nożnej, że kluby piłkarskie, które chcą osiągnąć sukcesy na krajowym boisku, nie mogą ich zrealizować, ponieważ wszystko blokuje to miasto na czele z prezydentem i jego współpracownikami. Bardzo smutny fakt, że zamiast pomagać, to władze miasta z Chorzowa tylko uprzykrzają życie Ruchowi Chorzów.
Źródło: Maciej Grygierczyk/Twitter