Lewandowska mogła walczyć w KSW! Wspomina ofertę od szefa federacji: „Powiedziałam Robertowi, że gdyby nie to, że jestem jego żoną, to…”

przez Miłosz Sojka
W poniedziałkowy wieczór gościem w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim była Anna Lewandowska. Żona Roberta Lewandowskiego w podcaście „WojewódzkiKędzierski” zdradziła, że dostała kiedyś propozycję zawalczenia w największej organizacji mieszanych sztuk walki w Polsce.
Anna Lewandowska, zanim została najbardziej rozpoznawalną Polką, trenowała karate, gdzie osiągnęła bardzo duże sukcesy. Gdyby policzyć wszystkie medale, jakie żona napastnika Barcelony zdobyła za czasów uprawiania tej dyscypliny, licząc zdobyte medale na Mistrzostwach Świata, Europy, Polski wyszłoby ich aż 36.
Lewandowska mogła być zawodniczką federacji KSW
Kuba Wojewódzki postanowił zapytać Annę Lewandowską, czy byłaby chętna na stoczenie pojedynku dla najbardziej rozpoznawalnej w ostatnim czasie organizacji freak-fightowej w Polsce – Fame MMA, jednak tutaj trenerka personalna odrzuciła taki pomysł.
Zdradziła jednak, że miała propozycję stoczenia walki dla organizacji KSW. Ostatecznie musiała z niej zrezygnował, dlatego że jest żoną znanego piłkarza.
– To było dosyć zabawne, ponieważ byliśmy na kawie i powiedział mi, że to dwa lata przygotowań, dwóch trenerów, a ja mówię: „Wiesz, ja muszę z mężem porozmawiać, bo będziemy teraz starać się o dziecko”. Wyszłam ze spotkania i po godzinie była już informacja w mediach – wspominała Lewandowska, dodając, że jej mąż po godzinie dowiedział się z mediów, że jego żona spotkała się ze współwłaścicielem organizacji KSW – Martinem Lewandowskim.
– Mój mąż dowiedział się o tym z prasy i pyta: „Ania, co ty kombinujesz? Co to za artykuły?”. Kiedyś powiedziałam do Roberta, że gdyby nie to, że jestem jego żoną, pewnie wzięłabym udział w takim wydarzeniu – dokończyła trenerka personalna.
Źródło: WojewódzkiKędzierski/YouTube
Błazenada zwykła