Alberto chce walczyć, ale nie ma z kim: „Jak na razie wszyscy odmawiają walki ze mną”

przez Miłosz Sojka
Zawodnik High League – Alberto Simao znany również jako Alberto dla organizacji freak-fightowej stoczył do tej pory dwa pojedynki. W czerwcu 2022 na gali High League w main evencie pokonał jednogłośną decyzją sędziów – Marcina Dubiela, natomiast we grudniu minionego roku raper musiał uznać wyższość Pawłowi Tyburskiemu, przegrywając z nim w 2. rundzie poprzez TKO.
Ostatnio mówiło się, że polski raper pochodzenia angolskiego miałby stoczyć pojedynek ze streamerem i influencerem – Adrianem „Medusą” Salamonem, który jak na razie ma w swoim dorobku trzy wygrane i trzy zwycięstwa kolejno z Piotrem Knasiem, Maciejem Ratajem i Dawidem Narożnym. Obaj panowie w wywiadach wbijali ze sobą szpilki i wydawało się, że na gali High League 6, która odbyła się w marcu tego w katowickim Spodku do tego starcia obu zawodników dojdzie.
Medusa zrezygnował z pojedynku. Alberto czeka dalej
Niestety Medusa nie zgodził się na zasady walki, w którym miały się znaleźć uderzenia łokciami, co było dla niego nie do przyjęcia z powodu względów zdrowotnych jak i bezpieczeństwa, więc ostatecznie Alberto został bez rywala. Raper, gdy dowiedział się, że Salamon zrezygnował ze stoczenia z nim walki, nazywał go jednocześnie, że jest nudny jak flaki z olejem.
Na jednym ze stories na swoim Instagramie Simao zorganizował krótkie Q&A, w którym został zapytany przez swoich widzów, kiedy go zobaczymy ponownie w klatce organizacji High League.
–Czekam na propozycję. Jak na razie wszyscy odmawiają walki ze mną. Nie wiem, może są w strachu. – oznajmił raper.
W ostatnim czasie głośno o raperze było, gdy wraz z innym zawodnikiem High League – Josefem Bratanem zostali zatrzymani na lotnisku w Panamie z powodu podejrzeń o przewóz przemytów narkotyków z Europy na Ocean, Ostatecznie Bratan i Alberto wyszli na wolność dzięki ambasadzie Angoli skąd pochodzą raperzy.
Źródło: cgm.pl, Albertoloki_ – Instagram