
Gamrot chce sprawdzić dagestańskie zapasy mistrza! Pierwsze słowa po wygranej na UFC 299 [WIDEO]

przez Przemek Krautz
Mateusz Gamrot na gorąco skomentował swój występ na gali UFC 299. Podczas wydarzenia w Miami zmierzył się z byłym mistrzem.
Na UFC 299 w akcji zobaczyliśmy dwóch Polaków. Michał Oleksiejczuk zmierzył się z Michelem Pereirą i przegrał w 60 sekund. Natomiast “Gamer” zawalczył z weteranem Rafaelem dos Anjosem, czyli bardzo doświadczonym weteranem, który w przeszłości sięgnął po tytuł kategorii lekkiej.
Starcie mogło skończyć się już w pierwszej rundzie, gdyż RDA trafił Polaka kolanem, a chwilę później posłał na deski ciosami. Gamrot jednak wrócił do siebie i zdominował zapaśniczo kolejne dwie odsłony, wygrywając przez decyzję.
Pierwsze słowa po UFC 299
W rozmowie z dziennikarzami skomentował swój występ i zdradził, że nawet nie wie, kiedy został trafiony ciosem, który posłał go na deski. Przyznał też, że nadal musi jeszcze popracować nad swoją stójką.
“Gamer” nie ukrywa, że jego celem jest starcie o mistrzowski tytuł. Przyznał, iż chciałby sprawdzić, które zapasy są mocniejsze, te z Polski czy Dagestanu:
– Jak się mówi, ciosy nokautujące to te, których nie widać i tak było w tej walce. Nie mam pojęcia kiedy się to wydarzyło i co to było, ale szybko się otrząsnąłem i wróciłem do walki. Ciężko pracuję nad stójką i chciałbym, żeby była zauważalna. Poprawiłem się, ale jeszcze to jest za mało.
– Cieszę się, że wygrałem. Robię kolejny krok w przód. Jedna-dwie walki i zaraz znowu się zakręcimy obok pasa. (…) Chcę walczyć z Islamem. Jest champem, niesamowitym fighterem, chcę sprawdzić dagestańskie zapasy vs. polskie zapasy. Nie chcę, żeby gdzieś szedł, chcę, żeby zaczekał na mnie.