Federacja Clout MMA wbija szpilkę w Ferrariego! Chodzi o debiut Stonogi
przez Przemek Krautz
W ostatnim czasie federacje coraz częściej wbijają szpilki w konkurencję, czy także w zawodników. Tym razem oberwało się “Ferrariemu”.
Kilka dni temu organizacja Clout MMA zapowiedziała, że na kolejnej gali zadebiutuje Zbigniew Stonoga. Kontrowersyjny biznesmen wcześniej krytycznie wypowiadał się na temat freak fightów i twierdził, że nigdy nie zawalczy, ale zmienił zdanie.
Sprawdź kurs w Superbet
Szpilka w “Ferrariego”
Fani jednak uważają, że nie dojdzie do jego występu w klatce. Zdaniem Internautów Stonoga jedynie wypromuje wydarzenie, po czym wycofa się z walki. Zmaga się on z wieloma chorobami, m.in. kilka lat temu zdiagnozowano u niego raka, a podczas pobytu za kratami miał doznać udaru.
Ponadto do pojedynku w klatce musiałby się poważnie przygotować, a ma m.in. sporą nadwagę oraz pali papierosy. Z takim trybem życia i po różnych chorobach debiut w klatce może się dla niego źle skończyć albo będzie trwał maksymalnie kilka minut. Nie raz widzieliśmy, jak radzą sobie osoby będące w znacznie lepszej formie fizycznej.
Jeden z Internautów zasugerował, że tydzień przed galą usłyszymy o odwołanej walce Stonogi – Tydzień przed walką kontuzja – napisał w komentarzu na Instagramie.
Na te słowa zareagowała federacja, która odparła – To jest Lambo, a nie Ferrari.
Jest to oczywista szpilka w stronę Amadeusza. Freak fighter przy okazji ostatniej gali wycofał się dwa dni przed Clout MMA 5. Jego decyzja miała być spowodowana chorobą mamy, a miejsce “Ferrariego” zajął Michał Pasternak, który zmierzył się z Denisem Załęckim.