Juras ostro o sporcie olimpijskim w Polsce: “Patologia. Mnie też gnębiły związki”
przez Przemek Krautz
Łukasz Jurkowski podsumował Igrzyska Olimpijskie. Niestety Polacy podczas imprezy sportowej w Paryżu nie zdobyli zbyt wielu medali.
Podczas tegorocznych Igrzysk Biało-Czerwoni wywalczyli dziesięć medali, w tym jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych. Niestety, kolokwialnie wypłynęło wiele szamba. Zawodnicy zaczęli ujawniać, jak są traktowani przez związki sportowe.
Reprezentanta w zapasach Artur Kułynycz nie mógł zabrać swojego sparingpartnera, a zamiast tego działacze pojawili się w Paryżu razem ze swoimi rodzinami. Kolarka Daria Pikulik sama musiała zapłacić za zgrupowanie, a zawodnicy sprzęt otrzymali dzień przed startem.
Sprawdź kurs w SUPERBET – Transmisja UFC za darmo!
Ponadto prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz razem z rodziną korzystał z odpraw VIP i do samolotów jeździł limuzyną. Takich luksusów nie miał żaden ze sportowców. Stwierdził też, że nie ujawni ministrowi sportu, gdzie nocowali działacze i ich osoby towarzyszące, chociaż jak się okazuje, większość z nich spała w hotelach, gdzie jedna noc kosztuje ponad tysiąc euro, a np. lekarze byli zakwaterowani w Domu Pielgrzyma – 48 euro za noc.
Kontrowersje na swoim kanale skomentował Łukasz Jurkowski, który nie ma wątpliwości, że potrzebne są drastyczne zmiany. Trzeba usunąć ze związków ludzi, którzy wykorzystują je jedynie dla swoich potrzeb, a takich osób jest niestety cała masa.
– Trzeba ruszyć temat patologii związków. Sam miałem do czynienia ze związkami sportowymi, sam byłem przez nie trochę gnębiony. W Polsce stagnacja leśnych dziadów i kolesiostwo przoduje przed wynikami i systemem szkolenia.
Niestety mimo działań podjętych przez ministra sportu, który wezwał wszystkie związki do wyjaśnień, “Juras” uważa, że i tak niewiele się zmieni w tej kwestii:
– Wątpię, że się zmieni. Premier się zaangażował, minister sportu, ale jeżeli będą rozliczać tak jak poprzednią władzę, to leśne dziadki w związkach mogą spać spokojnie. Jest to wyłącznie rasowy populizm pod publikę. Kolejne gówno, będzie tak samo. Taki kraj jak Polska przywozi 10 medali. Mam nadzieję, że w Los Angeles będzie lepiej.
– Przede wszystkim wywalić tych, którzy są tam dla zarabiania pieniędzy i nabijają kabzę za państwowe pieniądze. Zatrudnić prawdziwe osoby, które znają się na sporcie. To, co mówiłem ja, Paweł Nastula, takie osoby powinny pełnić funkcję reprezentatywną i konsultancką. On tego nie robi, jest odsunięty, rzucane mu są kłody pod nogi.