Czwartek, 3 Października, 2024

Wulgarne gesty trenera Legii! Pokazał kibicom środkowe palce! [WIDEO]

Fot. YouTube/Twitter
Opublikowane 16 sierpnia 2024, 08:32
przez Jakub Hryniewicz
7
2
Brak komentarzy

Minionego wieczoru Legia Warszawa wyeliminowała Broendby z Ligi Konferencji Europy. Najwięcej mówi się jednak o zachowaniu trenera Goncalo Feio, który też miał mocne spięcie słowne z jednym z dziennikarzy.

Stołeczny zespół przywitał wczoraj w Warszawie duńską ekipę, która otworzyła wynik spotkania. Radovan Pankov wyrównał w doliczonym czasie gry 1. połowy i właśnie bramkowym remisem zakończył się ten mecz. Tydzień wcześniej Legia Warszawa zwyciężyła 3:2 na stadionie Broendby IF, dzięki czemu zameldowała się w IV rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy.

Wielkie kontrowersje po ostatnim gwizdku wywołało zachowanie Goncalo Feio. Trener “Wojskowych” osiągnął największy zawodowy sukces, po którym wyszedł na boisko i… zaczął uciszać duńskich kibiców. Pokazał im też środkowe palce. Chwilę później sztaby obu zespołów spięły się na boisku

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Trener Legii vs. Dziennikarz

Zachowanie trenera Legii Warszawa zostało oczywiście poruszone na konferencji prasowej. Jeden z polskich dziennikarzy w mocnych słowach skrytykował portugalskiego szkoleniowca:

– Po największym sukcesie w pana trenerskiej karierze zachowuje się pan nie jak trener wielkiego polskiego klubu, ale jak gówniarz z blokowiska, prowokując ławkę rywali i pokazując wulgarne gesty w kierunku kibiców. Jak pan to skomentuje i czy uważa pan, że to jest normalne?

Goncalo Feio nie chował głowy w piasek i wyjaśnił, że jego gesty przede wszystkim były podyktowane tym, jak Broendby traktowało “Wojskowych” kilka dni wcześniej:

To jest pierwszy i ostatni raz, kiedy odpowiadam na pana pytanie. Ja pana nie obraziłem i sobie tego nie życzę – powiedział do dziennikarza – I dokładnie na tym polega na moje zachowanie. Wiem, że najłatwiej krytykować mnie, bo mam przypiętą łatkę. Jestem już do tego przyzwyczajony. Szkoda, że w Danii nikt nie zauważył zachowania przeciwników wobec nas. Nie mówię o kibicach, bo to jest normalne, ale o ławce przeciwnika, tego jak na nas naskoczyła i prowokowała.

To jest może problem, że istnieją kompleksy, z którymi musimy powalczyć. Nie jesteśmy gorsi od nikogo. Proszę mi uwierzyć, że zachowujemy ogromną klasę, dopóki inni nas szanują. Jeśli ktoś cię nie szanuje, to masz to akceptować? Moje podejście do życia takie nie jest. Niestety, teraz drużyna płacze głównie dlatego, że odpada. Pomimo tego, że ma ogromną wartość sportową. My mamy duży szacunek do tego, co oni robią z piłką. Ale z ich perspektywy najłatwiej jest, żeby uwaga została skierowana na coś innego.

Prawda jest taka, że pierwszą drużyną, która zachowała się w sposób prowokacyjny, było Broendby. To się zdarzyło na meczu w Danii. Wiem, że najłatwiej mówić, że ja jestem najgorszy, czarny charakter. Już to wszystko znam i wiem, że będzie o tym mowa przez trzy tygodnie. Uważam, że trzeba każdego szanować itd. Ale jak idziesz ulicą i ktoś cię atakuje, to nie bronisz się? – zakończył trener Feio.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
7
2
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments