Nie żyje Franciszek Smuda. Trener i były selekcjoner zmarł w wieku 76 lat
przez Przemek Krautz
W niedzielę nad ranek dotarły do nas przykre wiadomości. Zmarł jeden z najpopularniejszych polskich trenerów, który był także selekcjonerem kadry.
Franciszek Smuda aż 39 lat trenował różne kluby zarówno polskie, jak i zagraniczne. Prowadził m.in. Widzew Łódź, Wisłę Kraków, Legię Warszawa, Zagłębie Lubin, Górnika Łęczna, a ostatnio Wieczystą Kraków. Trzykrotnie zdobył Mistrzostwo Polski w latach 1996, 1997 i 1999. Sięgnął także m.in. po Superpuchar Polski w 2001 i 2009 roku.
Sprawdź kurs w Superbet
Dzięki niemu kluby świetnie radziły sobie również w zmaganiach międzynarodowych. Doprowadził Widzewa Łódź do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a Lecha Poznań jako pierwszą polską drużynę do 1/16 finału Pucharu UEFA.
Na czele reprezentacji kraju stał w latach 2009-2012. Niestety kadra zaliczyła słabą fazę grupową podczas Mistrzostw Europy, po których został zastąpiony przez Waldemara Fornalika.
Smuda od dłuższego czasu ciężko chorował i zmagał się z nowotworem krwi. 13 sierpnia trafił do szpitala w stanie krytycznym, a rodzina oraz bliscy potwierdzili, że jest naprawdę źle. Prognozy lekarzy z każdą godziną były coraz mniej optymistyczne.
Kilka dni później 18 sierpnia oficjalnie przekazano, że Smuda nie żyje. Polski trener zmarł w wieku 76 lat.
Kluby, osoby ze środowiska piłkarskiego oraz kibice oddali hołd szkoleniowcowi, który na stałe zapisał się na kartach historii polskiego futbolu.
Był najbardziej utytułowanym trenerem w historii Widzewa Łódź. Poprowadził drużynę do dwóch Mistrzostw Polski, Superpucharu i awansu do Ligi Mistrzów, a kibice koronowali go na swojego króla.
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) August 18, 2024
Wspomnienie 🔗 https://t.co/ReFnBksyrQ
fot. Włodzimierz Sierakowski/400mm pic.twitter.com/UH1hkycda5