Joker vs Scarface na GROMDA 18? Szmajda zabrał głos!
przez Przemek Krautz
– Stać mnie na zdetronizowanie DON DIEGO. Godnie broniłbym tytułu mistrzowskiego – mówi Jakub “JOKER” Szmajda przed galą GROMDA 18, która odbędzie się 6 września. Czy tego dnia dojdzie oczekiwanej jego walki ze SCARFACE’EM, a później do pojedynku o pas z Mateuszem Kubiszynem?
Wyniki ostatniej GROMDY, tj. porażki takich wojowników jak Balboa, Gorilla, Vasyl, zmieniają ranking federacji. Kto na dziś jest pozycjach 1-3 pretendentów?
– Spore zmiany będą się dokonywać wraz z kolejnymi galami, niebawem je poznamy. Z pewnością czeka nas dużo emocjonujących pojedynków i zażarta walka o tytuł pretendenta, a więc tego, który wyjdzie do walki z Don Diego – przyznał Joker.
Za jakiś czas Mateusz Kubiszyn będzie bronił pasa mistrzowskiego federacji GROMDA. Jakub Szmajda jest na dziś jedynym zawodnikiem z odpowiednimi umiejętnościami, by go pokonać?
– Diego to świetny zawodnik i walka z nim, tak jak sama walka o pas, to spełnienie marzeń. Cały czas trenuję żeby być coraz lepszym. Wiem, że stać mnie na to, aby zostać mistrzem i godnie bronić tytułu.
Jaka jest skuteczna recepta na zawodników o takich warunkach fizycznych, jak Don Diego i Bartłomiej Domalik?
– Chodzi o indywidualne podejście każdego zawodnika, jak przygotowuje się i nastawia do walki z najmocniejszymi rywalami. Przede wszystkim zimną głowa, dyscyplina taktyczna podczas prowadzenia pojedynku oraz umiejętności.
Efektowne zwycięstwo w walce z Wasylem, wcześniej świetny turniej i wygrana w turnieju GROMDA. To powinna być Twoja karta przetargowa jeśli chodzi o walkę z Mateuszem Kubiszynem.
– Ciężko powiedzieć, czy walka 6 września będzie ostatnią przed pojedynkiem mistrzowskim, bo to nie ode mnie zależy. Na pewno z każdym kolejnym występem na Gromdzie jestem coraz bliżej tej upragnionej walki.
Fani GROMDY zapewne liczą na Twoją walkę ze Scarfacem. To możliwe już we wrześniu?
– Patrząc po promocji przez federację tej walki, jest ona możliwa i pewnie do niej dojdzie.
Czy była już taka sytuacja w karierze sportowej, kiedy walczyłeś z kimś, z kim miałeś, nazwijmy to złe relacje?
– Nie, nigdy czegoś takiego nie było. I nie będzie miało, gdyż moje podejście do walk i do przeciwników w pojedynkach różni się od mojego podejścia do życia. Emocje to nie najlepszy doradca, tym bardziej podczas walki na gołe pieści.
Jak oddzielić sprawy własne, prywatne od oficjalnej walki w tym przypadku możliwej ze Scarfacem?
– Dla jedynych oddziela się gorzej, dla innych lepiej. Nie jestem ani z tych ani z tych. Dla mnie liczy się walka i jej wynik, nic więcej.
Jak wygląda Twój tydzień treningowy? Na co kładziesz szczególny nacisk?
– Przeplatam trening motoryczny z treningiem bokserskim, a do tego często biegam, jeżdżę na rowerze i pływam. Uważam również, że jak chce się być w czymś mistrzem to trzeba być dobrym w wielu dziedzinach sportu i nie tylko.
Rozpoznawalność Jokera w Ciechocinku i regionie, innych częściach Polski?
– Pewnie jakaś jest, ale nie zwracam na to uwagi zbytnio. Byłem, jestem i będę zwykłym chłopakiem robiącym to co kocha i zostawiającym serce w ringu.
Gdybyś miał przynajmniej teoretycznie wybrać inny sport, na jaką dyscyplinę sportu postawiłbyś ze swoimi warunkami fizycznymi?
– Trenowałem różne sporty, takie jak piłka noża, siatkówka i koszykówka. Ale już dosyć wcześniej porwało mnie pięściarstwo. Nic nie przebiło już boksu i pewnie tak pozostanie.