Trener Szyszka analizuje porażkę Gamrota: “Mimo sympatii i szacunku…”
przez Przemek Krautz
Trener Przemysław Szyszka w rozmowie z FANSPORTU TV przeanalizował ostatni pojedynek Mateusza Gamrota. Wskazał, z czym były mistrz KSW ma problem.
Podczas ostatniej gali UFC 305 “Gamer” zmierzył się z Danem Hookerem. Zdaniem bukmacherów był wielkim faworytem, ale niestety przegrał przez niejednogłośną decyzję. Cześć kibiców uważa, że został okradziony z wygranej, ale zdaniem Szyszki walka była zbyt bliska, by tak nazywać werdykt sędziowski.
– Walka bliska, ciężko powiedzieć o oszustwie. Oszustwo by było, jakby walka była mocno zaznaczona przez Mateusza. W momencie jak walka była bliska, to możemy tylko rozpatrywać poszczególne rundy i zastanawiać się, co widzieli sędziowie.
Sprawdź kurs w Superbet
Trener zwrócił uwagę, na kontrolę po obaleniu. Gamrot jest w stanie sprowadzić każdego z rywali, ale niestety ci wracają do stójki, czy nawet potrafią zadawać obrażenia, broniąc się w parterze. Hooker po obaleniu dał zrobić sobie krzywdę jedynie w pierwszej rundzie, po której miał mocno rozbitą twarz.
– Mimo sympatii, szacunku i wybitności, nie ma tej kontroli. Obalenie jest, ale jednak brakuje tej wisienki na torcie i przytrzymania tego zawodnika. Jeszcze jest tak, że pracuję, skręcają się, nie ma przestrzeni na ciosy. Hooker cały czas pracował, nie bał się zaatakować w parterze, uciekał. Ta fizyka i nie tylko my to zauważyliśmy. Wielu ekspertów się wypowiedziało, że brakuje tej fizyki.
Szyszka podkreślił również, że Gamrot jest wśród najlepszych zawodników na świecie. Bije się z samą czołówką, więc musi bardzo szybko nadrabiać braki.
– On teraz jest w lidze mistrzów. W lidze mistrzów musi bardzo szybko dojść do podobnego albo wyższego poziomu niż rywale.