Astronomiczne zarobki za reklamy! Załęcki zdradził swoją rekordową stawkę za tatuaż
przez Przemek Krautz
Jeden z włodarzy FAME MMA podzielił się szczegółami na temat astronomicznych kwot, jakie freak fighterzy zarabiają na reklamach podczas swoich walk. Denis Załęcki znany z kontrowersji i charyzmatycznych wystąpień, również odsłonił kulisy swoich dochodów.
Zawodnicy w takich federacjach jak FAME czy Clout MMA otrzymują wysokie gaże, jednak to nie koniec ich możliwości zarobkowych. Dodatkowe, często równie imponujące sumy wpływają na ich konta dzięki reklamom. Przed walkami fighterzy intensywnie poszukują sponsorów, którzy są gotowi zapłacić za umieszczenie swojego loga w formie tatuażu na ciele.
Takie reklamy podczas występu w klatce są niezwykle cenne, zwłaszcza biorąc pod uwagę milionowe zasięgi transmisji na żywo oraz medialne relacje po wydarzeniu. Poniżej znajdziesz dokładne kwoty, na jakie mogą liczyć najbardziej elektryzujący freak fighterzy.
Sprawdź kurs w Superbet
Denis Załęcki o rekordowej stawce za reklamę
W ostatnim odcinku popularnego programu “Aferki” prowadzonym przez Michała “Boxdela” Barona, padły szczegóły dotyczące rekordowych stawek, jakie uzyskują zawodnicy za tego rodzaju reklamę:
– Rekordowa naklejka, chyba Key-Drop to był, to było 80 tysięcy złotych – wyjawił włodarz FAME, wskazując na kwotę, która robi wrażenie nawet w świecie show-biznesu.
Do dyskusji dołączył również Denis Załęcki, jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w świecie freak fightów. Jego postać budzi emocje ze względu na kontrowersje, które towarzyszą mu na każdym kroku, co przekłada się na oglądalność programów oraz gal. Te aspekty sprawiają, że jest wyjątkowo atrakcyjny dla sponsorów, co równa się z imponującymi zarobkami.
Załęcki ujawnił, że jego osobisty rekord za reklamę wyniósł 59 tysięcy złotych – Ja rekord od jednego sponsora za naklejki jedną czy dwie… Chyba jedną plus coś tam na Rundkach, to był High League, albo później, nie pamiętam. To było 59 tysięcy – przyznał zawodnik.
Kilkadziesiąt tysięcy za reklamę na ciele to naprawdę duża stawka. Niektórzy sportowcy w profesjonalnych organizacjach nie otrzymują nawet takich gaż za pojedynki. Nie jest więc zaskoczeniem, że coraz więcej zawodników decyduje się przejść do freak fightów.