Łaszczyk nie zrobi kroku wstecz! Pewny siebie zapowiada zwycięstwo z Ferrarim [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Kamil Łaszczyk zabrał głos przed galą FAME 22. Zapowiedział, że nie będzie się cofał i pokaże więcej, niż w pierwszym pojedynku.
Pięściarz wraca do klatki, żeby ponownie zmierzyć się z Amadeuszem Roślikiem. W debiucie dla freakowej federacji przegrywał na kartach punktowych, ale odwrócił losy walki w ostatnich sekundach. Zasypał “Ferrariego” ciosami w parterze, a sędzia postanowił przerwać pojedynek w ostatniej chwili.
W rozmowie z FANSPORTU TV “Szczurek” oświadczył, że tym razem zwalczy zdecydowanie lepiej. Wyjaśnił, że w rewanżach idzie mu naprawdę dobrze i tak będzie również 31 sierpnia podczas gali na PGE Narodowym.
– Ja nie ukrywam, że nie lubię za dużo gadać. Wolę działać, robić swoje. Tak, jak mówiłem w pierwszej walce: ja się nie cofnę. Cofnąłem się? Nie. Szedłem do przodu. Amadeusz mówił, że się nie cofnie, a sp…dalał, jak… no, nie powiem kto. Też będzie miał inne podejście. Ja w boksie za każdym razem, jak walczyłem drugi raz z tym samym zawodnikiem, to zawalczyłem dużo, dużo lepiej. Myślę, że tu będzie podobnie.