Don Kasjo skazany na porażkę? Tyburski wprost o walce z Adamkiem [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Paweł Tyburski nie ma wątpliwości co do main eventu gali FAME 22. Uważa, że freak fighter nie ma szans w starciu z legendą boksu.
31 sierpnia federacja FAME zagości na PGE Narodowym. Na karcie walk znajduje się wiele emocjonujących zestawień, w tym sporo ciekawych debiutów. Natomiast main event jest jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków. Dojdzie w nim do konfrontacji Kasjusza Życińskiego z Tomaszem Adamkiem.
“Don Kasjo” jest bardzo pewny siebie i zapowiedział nawet, że znokautuje “Górala”. Wszyscy jednak traktują to jako element promocji, gdyż Życiński jest jedynie amatorem, a Adamek to były mistrz świata, który odnosił wielkie sukcesy.
Sprawdź kurs w Superbet
Tybrski o main evencie FAME 22
Głos przed tą walką zabrał Paweł Tyburski, który przy okazji pierwszej transmisji BANNDY rozmawiał z FANSPORTU TV. Co istotne, miał on już okazję walczyć z Kasjuszem Życińskim i był to dla niego bardzo łatwy pojedynek.
Już od początku starcia Tyburski rozbijał rywala mocnymi ciosami. Kilkukrotnie posłał go na deski, zdominował i w końcu sędzia przerwał walkę w drugiej odsłonie. Nie ma więc wątpliwości, że walka z Adamkiem to missmatch, co przyznał w poniższym wywiadzie.
– Duży missmatch. Ja uważam, że bym się pokazał dużo lepiej niż on – stwierdził Tyburski, który został również zapytany o konflikt z “Don Kasjo”. Co ciekawe, przyznał, że nie ma on dla niego znaczenia, chociaż podczas jeden z konferencji mocno się zagotował i zaatakował byłego rywala – To są konfy. Na co dzień bym machnął ręką. To jest część tej gry, tego teatru.