Adamek poda rękę Życińskiemu? Zapowiada bolesną lekcję pokory! [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Tomasz Adamek zamierza ukarać swojego rywala za wszystkie obraźliwe słowa. Już w tę sobotę panowie staną naprzeciwko siebie podczas historycznej gali.
Przed nami wielkie wydarzenie. Po raz pierwszy freak fighty zawitają na PGE Narodowym, a w main evencie gali FAME 22 były mistrz świata zmierzy się z Kasjuszem Życińskim. Dla jednego z najlepszych polskich pięściarzy taki pojedynek powinien być wyłącznie formalnością.
Sprawdź kurs w Superbet
Adamek zapowiada lekcję pokory
Podczas konferencji “Góral” zachowuje wyjątkowy spokój jak na prawdziwego sportowca przystało. “Don Kasjo” z łatwością prowokował już wielu rywali, ale tym razem mu się to nie udaje. Jego ataki w stronę pięściarza są nieskuteczne.
Doszło nawet do tego, że Życiński momentami zaczął po prostu obrażać swojego przeciwnika. Adamek bez nerwów wyjaśnił, iż nie zamierza wdawać się w bezsensowne kłótnie i czeka na konfrontację w klatce, która wszystko rozstrzygnie.
W rozmowie z FANSPORTU TV zapowiedział, że zamierza ukarać rywala. Chce udzielić mu lekcji pokory i podkreślił swoją siłę ciosów. “Góral” z całą pewnością bije znacznie mocniej, co zamierza wykorzystać. Jest też przekonany, że jeśli dobrze przyceluje, to pośle Kasjusza na deski.
– Odszczekasz w klatce. Obiję go jak chłopca i jadę do domu. Lewa ręka jest bardzo silna. Jeżeli dobrze trafię, to padnie – przyznał były mistrz świata.
Padło również pytanie o to, czy poda rękę freak fighterowi. Adamek zaznaczył, że nie jest człowiekiem, którzy żywi urazę, jednak z ust rywala padło zbyt wiele obraźliwych słów.
– Ja nie mam urazy. Jestem pierwszy i ostatni, który by się lubił gniewać. Ale wiesz… trudno respektować ludzi, którzy ubliżają. Nie przywykłem… Niejedno widziałem, przegadywali się wielcy mistrzowie, ale tu jest tak… szkoda gadać. Zweryfikuje sobotni wieczór. Jab, jab, będę kłuł bardzo mocno!