Don Kasjo się boi!? Adamek o kłótni rywala z Borkiem na konferencji [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Tomasz Adamek skomentował zachowanie swojego rywala. Nie ma wątpliwości, że jest to oznaka strachu przed nadchodzącą walką.
“Góral” już w sobotę wraca do klatki i na PGE Narodowym zmierzy się z Kasjuszem Życińskim. Przed galą FAME 22 freak fighter nieskutecznie próbuje prowokować byłego mistrza świata, który nic sobie nie robi z jego ataków i zachowuje spokój.
Sprawdź kurs w Superbet
Adamek o zachowaniu Życińskiego
Życińskiemu puściły jednak hamulce i zaczął obrażać Adamka, nazywając go alkoholikiem czy “pier…lonym leniem i grubasem”. To tylko kilka z jego wielu wypowiedzi, a część z nich była skierowana również w Mateusza Borka.
Oberwał on za to, że jest menedżerem “Górala”. Pod jego adresem Życiński m.in. pisał – “Menadżer” wydawał się w miarę rozgarnięty, ale chyba komentowanie euro też go tak poniosło, że są w takim cugu alkoholowym że ciężko się z nimi dogadać.
Później doszły kolejne komentarze w stronę Borka, co mocno mu się nie spodobało. Podczas konferencji doszło nawet do ich konfrontacji słownej. “Don Kasjo” krzykiem próbował wytrącić z równowagi promotora i dziennikarza, ale ten jak zawsze podszedł do rozmowy bez nerwów.
W rozmowie z FANSPORTU Adamek został zapytany o całą sytuację. W krótkich słowach skomentował zachowanie Życińskiego, zarzucając mu, że on po prostu boi się tego, co spotka go w sobotę.
– Pamiętaj, że ubliżanie, krzyczenie to jest oznaka strachu. Dziecko jak się boi to też krzyczy – przyznał Adamek, który zapowiedział, że freak fightera czeka lekcja pokory. Zamierza ukarać go za wszystkie obraźliwe wypowiedzi.