Okniński mocno o walce Adamek vs Don Kasjo! To będzie totalna deklasacja?
przez Przemek Krautz
Trener Mirosław Okniński wypowiedział się na temat main eventu gali FAME 22. Nie ma wątpliwości co do tego, kto zwycięży pojedynek.
W najbliższą sobotę na PGE Narodowym dojdzie do starcia pomiędzy Kasjuszem Życińskim i Tomaszem Adamkiem. Panowie stoczą walkę bokserską na dystansie czterech rund. Faworyt oczywiście może być tylko jeden, ale znajdują się kibice, którzy upatrują szansę “Don Kasjo”.
Jego fani podkreślają, że jest młodszy czy ma doświadczenie w boksie amatorskim. To jednak nic w porównaniu z “Góralem”. Pięściarz ma przewagę warunków fizycznych, umiejętności, siły ciosów, a także miażdży freak fightera, jeśli chodzi o liczbę stoczonych pojedynków i poziom przeciwników.
Sprawdź kurs w Superbet
Okniński typuje walkę wieczoru
O pojedynek Adamek vs Życiński został zapytany trener Mirosław Okniński, który rozmawiał z Kanałem Sportowym. Jego zdaniem nie można tu mówić o najmniejszych szansach freak fightera. Przypomniał, że ten przegrał walkę bokserską z Dominikiem Zadorą, który z kolei przez trzy rundy uciekał przed Michałem Pasternakiem.
– Adamek nie może tego przegrać. Chyba jedynie kontuzja, jakby się poślizgnął i uderzył głową o matę. Były mistrz świata w boksie, a naprzeciwko niego gość, który stoczył kilkadziesiąt walk amatorskich w juniorach, gdzie nie wszedł do walk seniorskich. We freakach przegrał z lamusami typu Zadora. Kasjusz przegrał z Zadorą! Gdzie gość przed “Wampirem” uciekał! Tragedia.
Okniński zaznaczył, że jedyną przewagę freak fightera jest sposób w jaki prowokuje przed walką. To według trenera jedyne, w czym “Don Kasjo” radzi sobie lepiej.
– Jedno w czym “Don Kasjo” jest lepszy to w obrażaniu. Ja nic do niego nie mam, nawet jest spoko. Okazuje mi szacunek, więc nie chcę go upokarzać, bo nic mi nie zrobił. Ja obserwuję Adamka i Adamek nie może tego przegrać. Jedyne to jakby dostał rozwolnienia i zszedł z ringu.
Później zaznaczył również, że poza doświadczeniem i umiejętnościami Adamek waży także sporo więcej, co przełoży się na zdecydowanie mocniejsze ciosy. A jaki plan opracowałby Okniński, gdyby to on przygotowywał Życińskiego do walki? Uciekać przez całą walkę, bo i tak nie ma szansy na zwycięstwo!