Wrzosek wrócił po nokdaunie! Stójkowa wojna na otwarcie FAME 22! [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Fraek fighty zawitały na PGE Narodowy. Za nami pierwszy w historii pojedynek FAME na największym obiekcie sportowo-widowiskowym w Polsce.
W starciu otwarcia oglądaliśmy bokserską konfrontację dwóch skłóconych zawodników ze sportową przeszłością. Były mistrz KSW Marcin Wrzosek ponownie wkroczył nie tylko do klatki FAME, ale także już drugi raz w życiu zawalczył na stadionie w Warszawie.
Jego rywalem był Filip Bątkowski, również nie tylko menedżer, ale również zawodnik, jednak nie tak doświadczony jak “Polish Zombie”. Jakiś czas temu za kulisami jednej z gal zaatakował on Wrzoska, a panowie postanowili wszystko wyjaśnić w klatce.
RELACJA
RUNDA 1: Bątkowski zaczął krótkimi ciosami, sięgnął głowy Wrzoska. Ten bił obszernymi ciosami, nie pozostał dłużnym Filipowi. “Zombiak” pressował, zaczął odczuwać tego trudny Bątkowski, który jednak sięgnął prawym podbródkiem. Chwilę później zanotował nokdaun! Chwilę później Wrzosek odpowiedział tym samym. Prawy powalił menedżera, który zdołał przetrwać do końca rundy.
RUNDA 2: Wrzosek świadomy tego, że miał rywala na widelcu spokojnie podchodził, jednak tam Filip Bątkowski sięgnął jego szczęki. Wrzosek starał się unikać wymian z menedżerem, którego czekał na kontrę prawicą. Bątkowski szukał sierpa, którym znów mógłby powalić “Polskiego Zombie”, który zaczął trafiać mocnym prawym crossem.
RUNDA 3: Wrzosek skrócił dystans, ale bez ciosu, z czego skorzystał rywal. Wrzosek naprawdę szybko bije prawymi prostymi, które trafiają Bątkowskiego. Świetna wymiana w półdystansie, groźne cepy z obu stron. Filip trafił lewym sierpem. Bątkowski szukał uderzenia, którym otworzyłby sobie “Zombiaka”, Marcin jednak jest o wiele bardziej świeży i świetnie bije kombinacją prawy cross-lewy hak. Jeszcze odpalili panowie rakiety, ale walka kończy się decyzją.
Wynik walki: Marcin Wrzosek wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów!