Sobota, 12 Października, 2024

Rzuca rękawicami przy mocnych sparingach? Pudzianowski wyjaśnia: “Nie mogę wyjść rozbity”

Fot. YouTube
Opublikowane 16 września 2024, 11:57
przez Przemek Krautz
11
0
Brak komentarzy

Mariusz Pudzianowski skomentował swoje podejście do treningów. Wyjaśnił, dlaczego nie przygotowuje się tak, jak inni zawodnicy.

Były strongman, gdy wchodził do MMA, pokładano w nim wielkie nadzieje. W debiucie z łatwością zdemolował Marcina Najmana, a następnie pokonał znacznie bardziej doświadczonego Yusukę Kawaguchiego. Nie wiedzieć czemu, w trzecim zawodowym starciu rzucił się na wielkie wyzwanie.

Zmierzył się z Timem Sylvią, czyli dwukrotnym mistrzem UFC, który mierzył się z takimi legendami jak Frank Mir, Randy Couture, Fedor Emelianenko, Antônio Rodrigo Nogueira, czy Andrei Arlovski. Amerykanin pokonał “Pudziana” przed czasem, dopisując do jego rekordu pierwszą porażkę.

Federacja postanowiła więc dobierać rywali do poziomu Pudzianowskiego. Pokonywał m.in. Boba Sappa, “Butterbeana”, “Popka”, “Erko Juna”, ale nie raz zaskakiwał w klatce, np. nokautując w 27 sekund Rollesa Graciego.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Pudzianowski o swoim podejściu do treningów

Mocniejsi rywale wygrywali jednak z nim przed czasem. Odniósł cztery porażki w pierwszej rundzie i tyle samo w drugiej odsłonie. Doszedł do pewnego poziomu, którego nie mógł przeskoczyć. Pojawiło się wiele opinii, że być może to wina podejścia do treningów.

Przeszedł on do KSW jako były strongman z ogromną siłą, jednak treningi na sali w jego wykonaniu wyglądały inaczej, niż na siłowni. Większość fighterów toczy mocne sparingi okupione urazami, natomiast w przypadku Pudzianowskiego jest inaczej.

Nie raz pojawiały się doniesienia o tym, że gdy sparingpartnerzy uderzają zbyt mocno, to po prostu przestaje trenować. Teraz postanowił się do tego odnieść. Wyjaśnił, że przede wszystkim zależy mu na zdrowiu i dlatego nie daje sobie zrobić krzywdy, co widzieliśmy także w walkach, gdy odklepywał po ciosach rywali.

Przyznał więc wprost, że sparingi nie są dla niego. Co więcej, dodał, że trenuje tak, aby kolejnego dnia móc wypocząć. W tym samym czasie inni zawodnicy w trakcie przygotowań robią dwa treningi dziennie i zazwyczaj regenerują się na koniec weekendu.

– Klamoty poszły w odstawkę. Etap dźwigania już był. Teraz te 11 tygodni inna praca. Niektórzy powiedzą: “Pudzian, ty źle trenujesz”. Kiedyś słyszałem, że jak bardzo mocne sparingi są, to rzucam rękawicami. Niech tak sobie myślą. Trening jest po to, żeby ciężko trenować.

– Ja mogę wyjść na czterech łapach, ale nie rozbity. Ja mam na drugi dzień odpocząć i znowu przyjść, a nie porozbijane nogi i gęba. I to jest fajny trening… Niektórzy mogą powiedzieć, że źle mówię. Życzę, każdemu w wieku 47 lat był w takiej formie jak ja, nieporozbijany, nie mam kontuzji, nic mnie nie boli.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
11
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO