Eddie Hall albo Parobiec? Dyrektor sportowy KSW o rywalu dla Pudzianowskiego
przez Przemek Krautz
Z kim Mariusz Pudzianowski zmierzy się na gali KSW 100? W grę wchodzą ciekawe zestawienia, o których kibice mówią od dłuższego czasu.
16 listopada w Gliwicach odbędzie się jubileuszowe wydarzenie największej polskiej federacji MMA. Karta walk zapowiada się naprawdę fenomenalnie. W main evencie zobaczymy starcie Mameda Khalidova z Adrianem Bartosińskim, a w rozpisce znajdzie się również Arkadiusz Wrzosek oraz trzy walki mistrzowskie.
Sprawdź kurs w Superbet
Kto dla Pudzianowskiego?
Ogłoszono również starcie byłego strongmana, jednak nie wiemy jeszcze, kto będzie jego rywalem. Od jakiegoś czasu mówi się o jego potencjalnym pojedynku z Łukaszem Parobcem. Zawodnik GROMDY zdradził nawet, że jego menedżer prowadzi rozmowy z KSW.
W mediach przewija się też Eddie Hall, czyli zawodnik wywodzący się ze sportu Pudzianowskiego. Brytyjczyk również jako strongman sięgał po mistrzostwo świata i wygrywał najbardziej prestiżowe nagrody, a od jakiegoś czasu trenuje sporty walki.
O te dwa nazwiska zapytany został Wojsław Rysiewski, czyli dyrektor sportowy KSW, który rozmawiał z Arturem Mazurem w programie Klatka po klatce. Zdradził, że w grę wchodzi jeszcze jeden rywal dla Pudzianowskiego.
Przyznał, że starcie z Hallem zapewne wzbudziłoby duże zainteresowanie zagranicznych kibiców. Natomiast “Goat” jest znacznie bardziej znany w Polsce i również takie zestawienie ma spory potencjał, zwłaszcza, że panowie są w podobnym wieku.
– Martin zajmuje się walką Mariusza. Nie wiem, jakie są najnowsze ustalenia, wydaje mi się, że jest jeszcze jedno nazwisko w grze. Nie wiem, czy któreś z tych rozwiązań jest lepsze. Eddie Hall będąc rozpoznawalnym, zrobi większe zamieszanie na świecie. Pojedynek najsilniejszych ludzi na świecie. Jest z czego budować ten pojedynek.
– W Polsce bardziej rozpoznawalny jest Łukasz Parobiec. Doświadczony zawodnik MMA, który regularnie bije się na gołe pięści w GROMDZIE. Wiekowo jest w podobnym przedziale, co Mariusz i jest świeżo po przegranej. To też ma swój potencjał.