Wtorek, 10 Grudnia, 2024

Hall w KSW na dłużej!? Lewandowski wyjaśnia co z walką z Pudzianowskim

Fot. YouTube/Instagram
Opublikowane 20 września 2024, 13:07
przez Przemek Krautz
0
1
Brak komentarzy

Martin Lewandowski zabrał głos w sprawie Eddiego Halla. Ujawnił, czy weźmie udział w jubileuszowej gali i zawalczy z Mariuszem Pudzianowskim.

W październiku odbędzie się KSW 100, a udział w wydarzeniu weźmie były strongman. Będzie to wielka gala, więc fani liczą na naprawdę ciekawe zestawienie z udziałem “Pudziana”. Kilku potencjalnych rywali już odpadło.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Szef KSW o rywalu Pudzianowskiego

W ostatnim czasie sporo mówiło się o tym, że przeciwnikiem Mariusza może być inna legenda strongmanów Eddie Hall. Brytyjczyk sam kilka dni temu oświadczył, iż jest chętny na starcie i zawodowy debiut w MMA.

Okazuje się jednak, że Brytyjczyk nie może wziąć udziału w KSW 100 ze względu na sprawy rodzinne. W rozmowie z InTheCagePL szef federacji Martin Lewandowski przyznał, że w przyszłości chciałby podpisać dłuższy kontrakt z Hallem.

W grze cały czas pozostaje Łukasz Parobiec, czyli doświadczony zawodnik, który przez minione lata bił się na gołe pięści w GROMDZIE. Toczył emocjonujące boje i zyskał duże uznanie kibiców. Wielu fanów chciałoby zobaczyć jego starcie z Pudzianowskim.

Poza “Goatem” szef KSW ma jeszcze dwóch zawodników, których nazwisk nie ujawnił. Finalnego rywala poznamy już niedługo, gdyż Lewandowski nie ukrywa, że chce jak najszybciej dopiąć formalności i ogłosić pojedynek.

– Eddie Hall już nie jest brany pod uwagę, ponieważ rodzi mu się dziecko i ma prywatne rzeczy, ale był przymierzany. Liczę, że w przyszłości uda się zaprosić go do KSW na wielowątkowy kontrakt. W grze poza Parobcem jest jeszcze dwóch. Z Eddiem było pięciu.

– Jednego ja odpaliłem, jeden się sam odpalił i trzech jest w grze. Toczone są rozmowy. Mariusz dostał też do zaakceptowania, bo nie da się zrobić randki w ciemno, żeby wyszedł i nie wiedział, z kim walczy. Mario wrócił do gazu, ogarnia się ze strony zaplecza trenerskiego, ale na dwóch prawie już kiwnął głową. To jest też coś, co chciałbym jak najszybciej ogłosić. Uważam, że nie należy z tym czekać.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO