Juras był bliski walki we freakach! Miał zmierzyć się z Don Diego
przez Przemek Krautz
Łukasz Jurkowski zdradził, że niewiele brakowało, a zawalczyłby we freak fightach. Jego rywalem miał być Mateusz Kubiszyn.
Zwycięzca pierwszego turnieju KSW wielokrotnie krytykował freaki. Zaznacza, że nie ma nic przeciwko takim wydarzeniom, jednak chodzi tu przede wszystkim o postawę zawodników, ich zachowania wobec rywali oraz to, co sobą prezentują.
W jednym z wywiadów stwierdził, że gdyby dostał 1,5 mln złotych, to zapewne sam by zawalczył, gdyż odrzucenie takiej oferty jest głupotą. Jak się jednak okazuje, do debiutu we freakach nie przekonały go ani wielkie pieniądze, ani świetny rywal.
Sprawdź kurs w Superbet
“Juras” miał walczyć z Kubiszynem
Na kanale Duży w Maluchu ujawnił, że zaproponowano mu wspomniane 1,5 mln złotych. Mimo to nawet taka kwota nie była dla Jurkowskiego wystarczającym argumentem. Postanowił więc odrzucić gażę, na zarobienie której w KSW potrzebowałby kilku wielkich pojedynków.
– Mam znajomego, który współpracował z jedną federacją. Chciał mi pokazać, że każdego można kupić. Proponowali takie pieniądze, żeby tylko pokazać, że ja też wejdę w ten świat. Odmówiłem propozycję 1,5 mln złotych.
Teraz w ostatnim odcinku Jurasówki zdradził, że był bliski wejścia do freaków, ale nie ze względu na pieniądze. Wszystko przez to, że dostał od High League ofertę walki z niepokonanym mistrzem GROMDY Mateuszem “Don Diego” Kubiszynem:
– Czy ty słyszałeś, że miałeś propozycję walki ze mną w High League? Chcieli nas zestawić. Pierwsza taka informacja. Byłem bez treningu, potrzebowałem kilku miesięcy, ale to były takie pierwsze rozmowy. Moja moralność nie pozwoliła na to. Rozmawialiśmy tylko dlatego, że byłeś to ty – mówił “Juras”.
W odpowiedzi Kubiszyn wyjaśnił, że bez zastanowienia zdecydował się na walkę – Ja mówiłem, że tak. Pierwszy mistrz GROMDY z pierwszym mistrzem KSW.