Lizak wbija szpilkę w Kubiszyna! Kibice sprowadzili go na ziemię!
przez Przemek Krautz
Kibicom nie spodobała się wypowiedź Piotra Lizakowskiego, który wbił szpilkę w “Don Diego”. Te słowa szybko obróciły się przeciwko niemu.
Mateusz Kubiszyn 4 października zadebiutuje w organizacji FAME. Stoczy pojedynek z Michałem Pasternakiem na zasadach K-1 w małych rękawicach. To, że nie chciał bić się w MMA mocno nie podoba się Akademii Sportów Walki Wilanów.
Sprawdź kurs w Superbet
“Lizak” sprowadzony na ziemię przez kibiców
Jeśli chodzi o mieszane sztuki walki, “Don Diego” jest totalnym amatorem. Nie trenuje parteru, tylko skupia się przede wszystkim na GROMDZIE, gdzie wygrał 9 pojedynków i jest niepokonanym mistrzem największej polskiej federacji na gołe pięści.
Dotychczas stoczył dwa freak fighty w MMA. Wygrał z Denisem Załęckim, który również nie miał doświadczenia na takich zasadach oraz został zdominowany parterowo przez Damiana Janikowskiego. Gdy ten sprowadził, Kubiszyn nie mógł już nic zrobić.
Dodatkowo o walce panowie dowiedzieli się trzy tygodnie przed galą, więc nie mają czasu na przygotowania. Nie jest zaskoczeniem, że “Don Diego” pozostał przy formule stójkowej. Pasternak natomiast mógł po prostu nie zgodzić się na walkę.
“Wampir” jednak przyjął pojedynek, ale skrytykował rywala, bo walczy na jego zasadach, a wolałby na swoich, gdzie doświadczeniem i umiejętnościami parterowymi miażdży Kubiszyna. Poza samym MMA proponował, aby chociaż druga runda odbyła się w tej formule.
Ostro wypowiedział się jego trener Mirosław Okniński, który nazwał “Don Diego” tchórzem. Jakby tego było mało, teraz przy okazji nowego materiału na kanale Musclegraphy Nutrition kibice wyłapali szpilkę ze strony Piotra Lizakowskiego, czyli popularnego “Lizaka”.
Wypalił on pod adresem Kubiszyna i federacji – GROMDA nie pęka i dlatego wybiera sobie formułę walki, nie godząc się na żadne inne warunki.
Mocno nie podobało się to Internautom. Szybko wyjaśnili mu, że nie jest osobą, która w jakikolwiek sposób może krytykować GROMDĘ, czy jej mistrza. Pod nagraniem pojawiły się m.in. takie komentarze:
– Lizak śmieszkujący o Gromdzie, to jest niezły żarcik 🙂 Typek, któremu nastukał gość pomiędzy melanżami, opowiada dykteryjki o miękkiej grze 🙂
– Ja rozumiem, że Pasta jakąś szyderke może mieć, ale Lizak Ty pachruściu? Przecież ty byś tam rundy nie przewalczył. Nie rozśmieszaj ludzi.
– Lizak śmieszkujesz z Gromdy ” nie ma miękkiej gry” ,a ciebie naj..ał facet wchodzący prosto z melo.
Kibice nawiązują do porażki z “Sequento”. Co prawda była spora różnica w warunkach fizycznych, ale jeśli chodzi o staż treningowy oraz doświadczenie, mówimy tu o przepaści. “Lizak” w sportach walki jest od lat, a Przemek Skulski to freak fighter, który wchodzi do klatki w przerwie od ciągłego imprezowania.