Twardy orzech do zgryzienia! Bartosiński skomentował walkę z Mamedem na KSW 100
przez Jakub Hryniewicz
Adrian Bartosiński skomentował mocne strony Mameda Khalidova. Do konfrontacji obu panów dojdzie w walce wieczoru XTB KSW 100.
Niepokonany champion kategorii półśredniej KSW podczas jubileuszowego wydarzenia miał zmierzyć się w rewanżu z Andrzejem Grzebykiem. Legenda polskiej organizacji z kolei miała wystąpić w walce mistrzowskiej. Z pojedynku z Mamedem z powodu kontuzji wypadł jednak Paweł Pawlak. Szefowie KSW uznali, że najlepszym wyjściem będzie zestawienie Bartosińskiego i Khalidova ze sobą.
Sam “Bartos” w wywiadzie dla Oktagon Live przyznał zapytany, czy jest dobrym oponentem dla Mameda stwierdził: “Przecież ta walka mi się trafiła przez przypadek. To był przypadek. Co mam wam powiedzieć?”.
Sprawdź kurs w Superbet
XTB KSW 100: Adrian Bartosiński o Mamedzie Khalidovie
Maciej Turski zapytał też Bartosińskiego o plan taktyczny na main event jubileuszowej gali. Adrian przyznał dziennikarzowi, że ciężko jest dobrać odpowiedni gameplan pod Khalidova. Wskazał też najmocniejszy aspekt w grze legendy KSW:
– To jest problem, bo ciężko ułożyć na niego gameplan jakikolwiek. Obejrzałem jego walki i za każdym razem wychodził do walki w innym stylu, mi się wydaje. Raz staje w mańkucie, raz w ortodoksie, raz zaczyna kopać, raz potrafi sprowadzić. Jest bardzo nieszablonowy. I chyba to od dnia zależy, bo nie wiem, jak to jest z tym jego wyjściem.
– Wydaje mi się, że najmocniejsze, co ma i jedyne, czym mnie może zaskoczyć, to jest na pewno to, że robi takie bardzo ekwilibrystyczne techniki, które są ciężkie do przewidzenia.
“Bartos” w ostatnich pojedynkach – ku niezadowoleniu wielu – prezentował mocno zapaśniczy i klinczerski styl. Przyznał, że właśnie w tych aspektach widzi mankamenty Mameda.
– Patrzyłem tę defensywę zapaśniczą Mameda i jakby mam wrażenie, że używa bardzo dużo siły w ogóle do defensywy. Oglądając te walki, to jak akcja zapaśnicza trwała dłużej niż trzy ruchy, to wydawało mi się, że bardzo ciężko oddychał, jak wracał do stójki. Wydaje mi się, że nie jest przyzwyczajony do takich scrambli, jak akcja zapaśnicza trwa dłużej, chwilkę dłużej, więc na pewno gdzieś będę szukał tam swojej szansy.