Ciężkie KO kolanem na gali UFC! Zawodnik długo dochodził do siebie! [VIDEO]
przez Jakub Hryniewicz
Podczas gali UFC w Paryżu zobaczyliśmy wiele nokautów i poddań. Zdecydowanie jedno z najcięższych skończeń tego wieczoru zanotował Fares Ziam.
Francuz wychodził do walki przed własną publicznością na fali trzech kolejnych zwycięstw. Rozpoczął ją dwa lata temu, również w Paryżu, pokonując Michała Figlaka. Później zdołał jeszcze pokonać przez decyzję Jaia Herberta i Cluadio Puellesa. Wczoraj Fares Ziam wychodził do klatki w roli nieznacznego faworyta.
Po drugiej stronie stanął doświadczony Matt Frevola. Dla Amerykanina był to 11. pojedynek pod szyldem największej organizacji MMA na świecie. Po blisko rocznej przerwie “The Steamrolla” powrócił do oktagonu po ciężkim nokaucie, który zafundował mu Benoit Saint-Denis.
Sprawdź kurs w Superbet
UFC Paryż: Ziam brutalnie znokautował Frevolę
Matt Frevola od początku walki starał się zaprząc do gry zapasy i zdołał nawet obalić Francuza. Ten potrafił jednak odwrócić sytuację i kilkukrotnie trafić Amerykanin z góry. Sięgnął też potężnym crossem, który naruszył rywala. Kolejne uderzenia Ziam dołożył jeszcze sierpami w końcówce odsłony.
Drugą rundę również zaczął od ofensywy. Dobrze wchodziły mu ciosy proste, a w krótkim dystansie – łokcie. Frevola nie pozostawał bierny i kontrował Francuza. Ta odsłona jednak długo toczyła się w klinczu, z którego nic w zasadzie nie wynikało. Mało kto spodziewał się finiszu, jaki nastąpił niebawem.
Frares Ziam trzecią rundę zaczął grapplersko, skracając dystans i klinczując “The Steamrollę”. Na niemal dokładnie 120 sekund do końca walki posłał zabójcze kolano, po którym Matt Frevola natychmiast poszedł spać! Na powtórkach zwłaszcza widać, jak Francuz przygotował sobie głowę Amerykanina, ściągając ją na swoje uderzenie.
#UFC pic.twitter.com/5wUd0LBbPk
— COMBAT (@C0MB4TT) September 28, 2024
— . (@fartfightclips) September 28, 2024