Wielki Bu chce walki 1vs2 z Załęckim i Szachtą! “Obie dostaną lanie”
przez Przemek Krautz
Patryk Masiak, czyli “Wielki Bu” skomentował ostatni pojedynek byłego rywala. Jest gotowy ponownie z nim wejść do klatki i to na specjalnych zasadach.
Popularny freak fighter nie ma najlepszych relacji z Denisem Załęckim. Zmierzył się z nim na jednej z gal Clout MMA i totalnie dominował. “Bad Boy” padał po każdym uderzeniu, a nawet kładł się na macie, jeszcze zanim Masiak zdążył wyprowadzić cios.
Sprawdź kurs w Superbet
“Wielki Bu” chce walki 2vs1
Walka jednak nie zakończyła konfliktu. Panowie nadal wbijają sobie szpilki przy okazji kolejnych pojedynków. “Wielki Bu” nie mógł więc przemilczeć tego, co wydarzyło się na gali FAME: THE FREAK, podczas której Załęcki stoczył starcie 2vs1.
Zmierzył się z Natanem Marconiem oraz Adrianem Ciosem. Już na początku obalili oni Denis i zasypali ciosami, ale sędzia przerwał walkę, po czym podniósł ją do stójki. Wtedy “Bad Boy” wystrzelił potężnym soccer kickiem, brutalnie faulując Marconia, za co został zdyskwalifikowany.
“Wielki Bu” poprzez social media wyśmiał byłego rywala. Teraz w ostatnim wywiadzie dla kanału Za Ciosem ponownie uderzył w Torunianina. Zwrócił uwagę na to, że gdyby nie reakcja arbitra, to zapewne zostałby rozbity.
– Wielki gladiator ulicy musiał być zabezpieczany sędziami. Gdyby nie sędziowie, to by było słabo. Wszyscy komentują czy słusznie, czy niesłusznie kopnął. Ja się śmieje z tego, że sędziowie uratowali mu życie.
Co więcej, jest też chętny ponownie zmierzyć się z Załęckim. Tym razem jednak proponuje mu, by wyszedł do klatki razem ze swoim przyjacielem Bartoszem Szachtą. Ten również wszedł do świata freak fightów i w obraźliwych słowach wypowiadał się na temat “Wielkiego Bu”.
– Możemy odwrócić zasady i niech weźmie swoją psiapsiółkę. Dwa na jeden nie wyszło, to teraz niech weźmie kolegę i oni będą we dwóch. Obie dostaną lanie. Obie będą bite.