Arek Wrzosek szczerze o Denisie Załęckim: “Ma dużo racji, tylko…”
przez Przemek Krautz
Arek Wrzosek gościł w podcaście, w którym poruszył kwestię kibicowskie. Wbił szpilkę we freak fighty, a także przyznał, że jeden z ich uczestników ma sporo racji.
Zawodnik KSW błyskawicznie wyrósł na dużą gwiazdę organizacji. W krótkim czasie zebrał rzeszę fanów, gdyż jego pojedynki są zawsze elektryzujące i dostarczają masę emocji. Zawsze w klatce pokazuje wielki charakter, ale również umiejętności na najwyższym poziomie.
Sprawdź kurs w Superbet
Wrzosek o kibicowaniu
Poza sportami walki Wrzosek jest także wiernym kibicem Legii Warszawa. Wspiera klub na Żylecie i nie opuszcza meczów wyjazdowych. Sam wielokrotnie podkreślał, że europejskie rozgrywki są właśnie tym, co najbardziej go interesuje.
W rozmowie na kanale Elite Mentality x Cyprian Majcher prowadzący próbował wyciągnąć od zawodnika m.in. historię związane z udziałem w ustawkach. Wrzosek jednak nie chciał wdawać się w szczegóły i wbił szpilkę we freak fighterów, którzy często się chwalą tematami kibicowskimi – Jak pójdę kiedyś do FAME MMA, to podgadamy o tym – powiedział z uśmiechem na twarzy.
Poruszony został również temat konferencji, na których w pewnym momencie niemal wszyscy zaczęli wyzywać się od konfidentów, donosicieli, 60-tek i wielu innych. Zdaniem Wrzoska jest to bardzo poważny temat, który przez takie zachowanie stał się przede wszystkim obiektem żartów.
Ogromny wpływ ma na to Denis Załęcki, który w przeszłości był związany z Elaną Toruń. Wprowadził do slangu nawet takie określenie jak e-konfident. Zawodnik KSW uważa, że mimo wszystko “Bad Boy” ma sporo racji w tej kwestii.
Wrzosek jest zdecydowanie przeciwnikiem, kolokwialnie mówiąc “sprzedawania” kolegów, czyli zrzucania na nich odpowiedzialności za swoje czyny, aby samemu uniknąć konsekwencji. W Polsce organy ścigania często wykorzystują małych świadków koronnych i nie raz zdarzało się tak, że niewinne osoby trafiały za kraty.
Takim przykładem jest m.in. Michał Materla. Został on pomówiony przez “Ramzesa”, mającego na koncie wiele przestępstw, w tym brutalne gwałty. Prokurator Agnieszka Nowicka wysyłała do aresztu ludzi, których gangster nawet nie znał, ale na jej potrzeby obciążał fałszywymi zeznaniami.
Tym sposobem były mistrz KSW stracił kilka miesięcy za kratami, a Nowicka zniszczyła życie wielu osób, w tym również policjantów. Prokurator zrobiła dzięki swoim moralnie wątpliwym działaniom karierę, a poszkodowani walczą o milionowe odszkodowania, które będą wypłacane z podatków.
– To, co dzieje się wokół freak fightów, ci ludzie, którzy tam są, bardzo zbagatelizowali ten temat, sprowadzili go do poziomu podłogi. To jest poważny temat, a zrobili z tego pośmiewisko, z tych konfidentów, sprzedawania ludzi. Często się śmieją z Denisa Załęckiego, on ma dużo racji, tylko źle to przekazuje i ludzie zaczynają się śmiać.
Tematy ulicy zostaja na ulicy