Wygrana mocno przybliży go do UFC? Oleksiejczuk o walce na Prime 10
przez Przemek Krautz
Cezary Oleksiejczuk odpowiedział na krytykę jednego z freak fighterów. Uważa, że walka w Prime Show MMA może pomóc mu w realizacji sportowych planów.
24-latek to były mistrz organizacji FEN. W ostatnim czasie sporo mówiło się o tym, iż jego celem jest dołączenie do UFC, gdzie walczy jego brat Michał, który za oceanem stoczył już 14 pojedynków. Decyzja Cezarego o dołączeniu do federacji freakowej wywołała więc nieco kontrowersji.
Sprawdź kurs w Superbet
Oleksiejczuk o walce w Prime Show MMA
Zawodnik zadebiutuje na jubileuszowej gali 26 października i zmierzy się z Piotrem Strusem. To jednak może być dopiero początek jego przygody z freakami. Wyraził już chęć starcia z Bartoszem Szachtą, w którego wbijał szpilki podczas wywiadów.
Oleksiejczuk gościł wczoraj w programie Ściana Płaczu, gdzie do studia mogli zadzwonić widzowie. Jednym z nich był freak fighter Marek Jówko, którego zdaniem sportowe walki nie powinny być zestawiane na tego typu wydarzeniach.
W odpowiedzi usłyszał, że np. FAME także działa w podobny sposób. Federacja ma w swoich szeregach m.in. Tomasza Adamka, Normana Parke czy Marcina Wrzoska. Były mistrz FEN dodał również, że zwycięstwo na Prime 10 może go przybliżyć do wymarzonego UFC.
– FAME czy inne organizacje też podpisują sportowców. Moim celem dalej jest UFC. Mam tutaj sportową walkę. Myślę, że taka walka, jak wygram z Piotrkiem, to mocno mnie przybliży do UFC.
Strus nie będzie łatwym wyzwaniem dla Oleksiejczuka. Ma on na koncie 26 zawodowych pojedynków i walczył dla takich organizacji jak ACA oraz KSW. Mierzył się też z mocnymi rywalami, w tym z Rafałem Haratykiem, Ibragimem Chuzhigaevem oraz Albertem Duraevem.