Szpilka ma dosyć pytań o Denisa! Tak skomentował jego zachowanie w ostatniej walce
przez Przemek Krautz
Artur Szpilka nie rozwodził się specjalnie, gdy został zapytany o walkę Denisa Załęckiego z Natanem Marconiem i Adrianem Ciosem.
Do pojedynku doszło podczas gali FAME: THE FREAK. “Bad Boy” z Torunia stoczył wówczas starcie 1vs2, które zakończyło się jego kolejną porażką przez dyskwalifikację. Nie był w stanie zapanować nad emocjami i brutalnie sfaulował rywala.
Sprawdź kurs w Superbet
Szpilka dosadnie o Denisie Załęckim
Walka trwała zaledwie 31 sekund i zakończyła się, kiedy Załęcki wyprowadził potężnego soccer kicka, trafiając w głowę Natana. Następnie w klatce wybuchła duża awantura, a narożnika Denisa zaatakował Ciosa.
Postawą “Bad Boya” tak naprawdę mało kto jest zaskoczony. Większość kibiców spodziewała się właśnie tego, że walka zakończy się skandalem. Co więcej, Załęcki sam zapowiadał, iż zamierza odegrać się na Marconiu, a wynik nie ma dla niego znaczenia.
Wcześniej m.in. w starciu z Pawłem Tyburskim został zdyskwalifikowany za kopnięcia w boksie, w trakcie pojedynku na tych samych zasadach z Danielem Omielańczukiem obalał, kopał, aż w końcu wyszedł z klatki. Natomiast z “Wielkim Bu” padał po każdym uderzeniu rywala, a nawet bez ciosów.
Zachowanie “Bad Boya” zostało jednak skrytykowało przez wiele osób, w tym m.in. “Don Kasjo”, Patryka Masiaka, Mateusz Kubiszyn, a teraz także Artur Szpilka. Zawodnik KSW sam mierzył się z Torunianinem, który przegrał przez błyskawiczną kontuzję.
O komentarz zostały zapytany w rozmowie z TVreklama – A, daj spokój… To jest “mongoł” i tyle – Powiedział “Szpila”, po czym zakończył wywiad. Już po raz kolejny dał do zrozumienia, że nie ma ochoty na poruszanie tematu Załęckiego.