Mistrz KSW rozczarowany brakiem emocji na konferencji! Nawiązał do freaków i znalazł rozwiązanie
przez Przemek Krautz
Adrian Bartosiński podsumował konferencję przed galą KSW 100. Kibice spodziewali się znacznie więcej, ale niestety obeszło się bez większych emocji.
16 listopada odbędzie się jubileuszowe wydarzenie największej polskiej organizacji. Nie jest to event pokroju Colosseum, jednak to nadal duża gala i ważny moment w historii KSW. W rozpisce znalazło się kilka pojedynków mistrzowskich, a także starcia z udziałem gwiazd federacji.
Sprawdź kurs w Superbet
Bartosiński podsumował konferencję przed KSW 100
Kilka dni temu odbyło się “Odliczanie do XTB KSW 100”, czyli konferencja z udziałem zawodników. Fani liczyli na podgrzanie atmosfery przed wydarzeniem, ale opinie po programie nie było najlepsze. Wielu widzów jest po prostu rozczarowanych tym, jak przebiegła transmisja.
KSW to oczywiście organizacja sportowa, więc nie ma mowy o “dymach”, jakie są we freak fightach. UFC pokazuje jednak, że programy promocyjne potrafią być naprawdę ciekawe, a dzięki nim walki elektryzują jeszcze bardziej.
Odliczanie do KSW rozczarowało także samego bohatera main eventu Adriana Bartosińskiego. Co ciekawe, nie miał on nawet okazji skonfrontować się ze swoim rywalem Mamedem Khalidovem, tylko znalazł się na całkiem innym panelu.
Na swoich kanale opublikował zakulisowy materiał, w którym podsumował swój występ. Przyznał, iż liczył na znacznie więcej. Zażartował też, nawiązując do freak fightów, gdzie włodarze płacą zawodnikom bonusy za emocje na konferencjach.
– Za mało akcji. Myślałem, że konferencja będzie weselsza. Gejowsko było, bym powiedział. Nie podobało mi się. Jakby szefo przyszedł, powiedział, że dopłaca za konferencję po 10 albo 20 koła, to byś zobaczył, co by się tu działo. Krzesła by latały. Było spokojnie.