Taazy odpowiada na zarzuty o udawany konflikt z Załęckim! “Dostał przekopkę, a teraz…”
przez Przemek Krautz
W ostatnich dniach pojawiły się mocne zarzuty w stronę popularnych freak fighterów. Wszystko za sprawa nagrania, jakie wrzucił “Taazy”.
Kamil Mataczyński podczas programu Cage przed ostatnią galą FAME: THE FREAK starł się z Denisem Załęckim. Zawodnik z Torunia rozpoczął awanturę, ale to “Taazy” wyszedł z niej jako wygrany. Trafił mocno obszernym ciosem i jeszcze kopnął “Bad Boya”, gdy ten został ściągnięty na ziemię przez ochronę.
Sprawdź kurs w Superbet
“Taazy” wyjaśnia zachowanie za kulisami
Przed walką z “Josefem Bratanem” pobił się także z bratem rywala. Za kulisami doszło do przepychanki z Alberto, po czym wyprowadzili ciosy. “Taazy” w przeciwieństwie do reszty freak fighterów podchodzi jednak do wszystko na luzie, a takie momenty nie są dla niego problemem. Zaraz po awanturach zaczyna żartować z całej sytuacji.
Kilka dni na jego social mediach pojawiło się nagranie z gali FAME: THE FREAK. Po swojej walce na backstage’u minął się zarówno z raperem, jak i Załęckim. Tym razem nie doszło do żadnej eskalacji, uśmiechnięci zawodnicy normalnie ze sobą rozmawiali, co wzbudziło spore kontrowersje.
W sieci pojawiły się oskarżenia o udawane konflikty, czy nawet to, że freak fighty zmierzają w stronę popularnego Wrestlingu, gdzie wszystko przebiega zgodnie ze scenariuszem. Mataczyński miał okazję wytłumaczyć to w ostatnim wywiadzie dla TVreklama. Zapewnia, iż w rzeczywistości jest inaczej, niż się wydaje.
Oświadczył, że nie wybaczy Alberto uderzenia, jednak już po walce z Josefem emocje mocno opadły. Natomiast jeśli chodzi o Denisa, spodziewał się po nim całkiem innego zachowania. Twierdzi, że “Bad Boy”, który zaczął awanturę, teraz nie ma z tym żadnego problemu.
– To nie było udawane, czy to jak Alberto walnął mi liścia. Zawalczyłem z Josefem, zbiłem piątkę, Alberto też podszedł, przytulił mnie. Emocje opadły, pośmialiśmy się, aczkolwiek mam dalej urazę, bo prawie mi pękł bębenek, będę chciał go wyjaśnić. A z Denisem? Przekopałem go, dostał przekopkę, a teraz się do mnie uśmiecha. Myślałem, że będzie mnie ścigał, będzie miał problem, a on chodzi i się uśmiecha.
Pe..s dostał w papę i glowa nie zagra mu znowu przy waszym pojedynku 100%