Wtorek, 3 Grudnia, 2024

Pudzianowski okazał kibicom i KSW brak szacunku? Parobiec mocno o wycofaniu się z walki

Fot. GROMDA/KSW
Opublikowane 25 października 2024, 08:19
przez Przemek Krautz
0
1
Brak komentarzy

Łukasz Parobiec udzielił obszernego komentarza w sprawie Mariusza Pudzianowskiego. Zapytany o niedoszłego rywala, nie gryzł się w język.

Znany z GROMDY “Goat” był jednym z kandydatów do walki z byłym strongmanem, która miała odbyć się na jubileuszowej gali KSW 100 w Gliwicach. Najpierw “Dominator” bardzo długo zwlekał z wyborem przeciwnika, a następnie całkiem wycofał się z pojedynku.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Parobiec krytykuje postawę Pudzianowskiego

Gwiazdor organizacji mocno rozczarował kibiców, którzy kupili bilety na nadchodzące wydarzenie. W social mediach pojawiło się sporo komentarzy nie tylko od Internautów. Postawę zawodnika wyśmiał m.in. jego były rywal Marcin Różalski.

Głos zabrał też sam Parobiec. Najpierw za pośrednictwem Instagrama wbił szpilki, publikując memy uderzające w Pudzianowskiego. Następnie w rozmowie z Super Expressem skomentował całą sprawę. Nie ma wątpliwości, że “Dominator” okazał wszystkim brak szacunku.

Nazwał go nawet “księżniczką”, gdyż ten miał czas na pełen obóz przygotowawczy, a potencjalnemu rywalowi nie dawał możliwości na odpowiednie treningi. Od dwóch miesięcy miał do wyboru konkretne nazwiska, lecz nie chciał wskazać, z kim się zmierzy.

– Gala była promowana m.in. jego nazwiskiem, wiele osób wykupiło bilet z myślą, że go zobaczą. To jest duży brak szacunku do swoich kibiców, organizatorów oraz potencjalnych rywali, którzy chcieli podjąć z nim walkę. On się zachowuje jak księżniczka.

– Trenował na maksa od pięciu tygodni, a nikomu nie mówił, z kim będzie chciał się zmierzyć, nie dając tym samym szans jednemu z kandydatów na przygotowanie się pod niego. Narzucał swoje widzimisię, a ostatecznie sam sobie wystawił L4, choć żadnej choroby nie było.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO