Wiemy, kiedy Gamrot stoczy kolejną walkę!? Klubowy kolega wskazał konkretną datę

Klubowy kolega Mateusza Gamrota zdradził, kiedy Polak ma wrócić do klatki. Znamy dokładny termin, w którym „Gamer” ma zawalczyć.

Były mistrz KSW w tym roku dwukrotnie wchodził do oktagonu. Najpierw na UFC 299 zmierzył się weteranem Rafaelem dos Anjosem. Mimo trudnego początku udało mu się przejąć kontrolę nad pojedynkiem i wygrał po decyzji sędziowskiej.

Niestety ostatnie starcie nie poszło po myśli Gamrota. Był bardzo wysoko w rankingu kategorii lekkiej, ale zaliczył spory spadek, więc teraz musi ponownie piąć się po szczeblach najlepiej obsadzonej dywizji.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.

Kod promocyjny FANSPORTU

odbierz bonus

Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Moicano ujawnia datę kolejnej walki

Na gali UFC 305 Mateusz stoczył wyrównaną batalię z Danem Hookerem. Sporo mówiło się o tym, że jeśli odniesie zwycięstwo, to będzie liczył się w grze o miano pretendenta. Po bliskim pojedynku w górę powędrowała jednak ręka Nowozelandczyka, chociaż wielu widziało zwycięstwo Polaka.

Gamrot, który spadł z 5. na 9. miejsce nie traci czasu. Wrócił do mocnych treningów i okazuje się, że jeszcze w tym roku ma ponownie zawalczyć w UFC. Ujawnił to jego kolega z American Top Team Renato Moicano.

W swoim podcaście Show Me The Money wraz z Gilbertem Burnsem debatowali na temat sytuacji w kategorii lekkiej. Poruszyli temat rywala dla Maxa Hollowaya i wymienili kilka zestawień, do których ma dojść w najbliższych miesiącach.

Wspomnieli także o Gamrocie i Moicano zdradził, że ma on zawalczyć w Tampie – Myślę, że Mateusz Gamrot będzie walczył z mocnym gościem w Tampie.

Wspomniana gala na Florydzie odbędzie się w nocy 14 grudnia i będzie ostatnim wydarzeniem UFC w tym roku. Na ten moment ogłoszono osiem zestawień, ale nadal nie wiemy, kto zawalczy w main evencie. Być może to właśnie „Gamer” stoczy 5-rundowy pojedynek. Byłaby to bez wątpienia świetna informacja, gdyż Polak radzi sobie naprawdę świetnie w dłuższych starciach. Na dystansie 25 minut pokonał Armana Tsarukyana.