Okniński uderza w Labrygę! Freak fighter wyzwał do walki znacznie lżejszego rywala
przez Przemek Krautz
Trener Mirosław Okniński w mocnych słowach odpowiedział Denisowi Labrydze. Reprezentant WCA chce walczyć z rywalem lżejszym ponad 20 kilogramów.
Labryga we freak fightach stoczył dotychczas trzy pojedynki. Najpierw błyskawicznie rozprawił się z Konradem Karwatem. Następnie zawalczył z Dawidem Załęckim oraz Kamilem Mindą. Oba starcia zostały przerwane po interwencji lekarza.
“Crazy” po jednym z kopnięć doznał kontuzji nogi. Pojawiło się potworne rozcięcie, przez które nie został dopuszczony do kolejnej rundy. Natomiast “King Kong” otrzymał cios, który całkowicie zamknął mu oko. Lekarz uznał, że w takim stanie nie może dalej walczyć.
Sprawdź kurs w Superbet
Okniński uderza w Labrygę
Od tamtego czasu Labryga zmagał się z kontuzją, którą na szczęście już wyleczył i jest w ciągłym treningu. Miał zmierzyć się z “Wielkim Bu” podczas Clout MMA 6, jednak wydarzenie zostało odwołane. Niedawno na jego celowniku znalazł się nowy rywal okrzyknięty królem freak fightów.
Mowa o Kamilu Mataczyńskim, czyli “Taazym”. Ma on m.in. na swoim koncie wygrany turniej FAME, a w ostatnim starciu pokonał Kasjusza Życińskiego na zasadach boksu. Denis w odpowiedzi nazwał siebie bossem freaków i rzucił wyzwanie streamerowi.
Problem w tym, że pomiędzy nimi jest przepaść, jeśli chodzi o warunki fizyczne. Labryga waży ponad 20 kilogramów więcej, więc wielu kibiców nie rozumie, dlaczego chce walczyć ze sporo mniejszym przeciwnikiem. Głos zabrał także trener Okniński, który wbił szpilkę w Denisa i przypomniał mu, że ten obiecał Mindzie rewanż.
– Jak bym był Labrygą, to bym się bardzo wstydził. Nie może zawodnik, który waży 120 kg wyzywać zawodnika ważącego 90 kg i mówić, że jest najlepszy, bo pokona 30 kg lżejszego zawodnika. Labryga, wstydź się! Miałeś dać rewanż Mindzie w MMA i co? Nie ma cię.