Turski wbija mocną szpilkę! Przypomina, że brutalny przestępca przez lata walczył w KSW
przez Przemek Krautz
Maciej Turski wbił szpilkę w KSW. Komentator kilka dni temu został zwolniony i nie usłyszymy więcej jego głosu podczas gal największej polskiej organizacji.
Dziennikarz po trzech latach musiał pożegnać się z KSW. Pracował przy 35 eventach razem z Dominikiem Durniatem oraz Albertem Odzimkowskim. Został jednak zwolniony, gdyż federacja nie chce być w żaden sposób kojarzona z freak fightami i FAME.
Turski m.in. był konferansjerem na ceremoniach ważenia oraz komentował freakowe gale czy przeprowadzał wywiady. Martin Lewandowski stwierdził, że teraz musi więc ponieść konsekwencje tego, na co pracował przez długi czas.
Zapewne dalej pozostałby na swoim stanowisku w KSW, gdyby nie głośna wypowiedź Ministra Sportu i Turystyki. Rząd bowiem zaczyna przyglądać się freak fightom, ale niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że zawodowe MMA to całkowicie inny świat.
Sprawdź kurs w Superbet
Turski wbija szpilkę w KSW
Decyzja organizacji jest jak najbardziej zrozumiała i ciężko mieć pretensje do prywatnej firmy, która chce kreować swój wizerunek w konkretny sposób. Wiele osób mimo wszystko skrytykowało ten krok, gdyż Turski naprawdę dobrze sprawdzał się w roli komentatora.
Natomiast sam dziennikarz nie do końca rozumie te działania i wbił szpilkę w federację. Przypomniał, że w KSW walczył zawodnik, który został skazany w poważnej sprawie – A człowiek skazany za udział w sprawie, gdzie zginął człowiek to bił się na mojej gali? Rozumiem, że to forma resocjalizacji – napisał w odpowiedzi na jeden z komentarzy Internautów.
W swoim wpisie mówi o Antonim Chmielewskim. Ma za sobą kryminalną przeszłość, która całkowicie powinna skreślić go w zawodowym sporcie. Należał bowiem do grupy “Bajbusa” i pod pseudonimem “Antek” popełniał brutalne przestępstwa. W 2005 roku brał udział w napadzie na dom Kazimierza B. Sam skrępował poszkodowanego, przyczyniając się do jego zgonu. Tego samego roku m.in. pomógł w zabójstwie innego gangstera. Wywiózł do lasu Łukasza W. ps. “Dzik”, gdzie koledzy Chmielewskiego dokonali egzekucji.
Kilka miesięcy później został aresztowany, ale uniknął długiego wyroku, gdyż aby ratować własną skórę wsypał swoich wspólników. KSW mimo to nie miało problemu, aby taki człowiek reprezentował federację. Dla Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego od 2004 do 2019 roku stoczył 21 pojedynków.
shots fired 👀 pic.twitter.com/tqi9hTW2rz
— Adrian Szymański (@adrians_mma) November 1, 2024