Piłkarz Legii z ponownym powołaniem do kadry? “Jestem głodny gry w reprezentacji”
przez Mateusz Adamek
Bartosz Kapustka po raz kolejny należał do najlepszych zawodników na boisku w spotkaniu z udziałem Legii Warszawa. W ligowym klasyku przeciwko Widzewowi Łódź zdobył ósmą bramkę w sezonie. Po końcowym gwizdku 27-latek wypowiedział się w kilku słowach na temat swoich marzeń oraz planów.
Bartosz Kapustka w kadrze reprezentacji Polski na listopadowe zgrupowanie ?
Zgodnie z przewidywaniami niedzielne starcie Wojskowych na własnym obiekcie w Widzewem Łódź nie było dla nich łatwą przeprawą. Gospodarze zapewnili sobie trzy punkty dopiero na parę minut przed końcowym gwizdkiem sędziego. Autorem zwycięskiego gola był Paweł Wszołek.
Na przestrzeni całego spotkania jedną z najbardziej wyróżniających się postaci już nie po raz pierwszy w trwającej kampanii był Bartosz Kapustka. Wychowanek Tarnovii Tarnów zdobył pierwszą bramkę i zanotował 75% celnych podań.
Tuż po zakończeniu meczu Kapustka w rozmowie z portalem Legionisci.com pokusił się o małe podsumowanie spotkania. Wspomniał również o swoich najbliższych marzeniach oraz celach związanych z grą w reprezentacji Polski:
“Jesteśmy w gazie jako zespół. Po przerwie na kadrę nie przegraliśmy jeszcze meczu, gramy znacznie lepiej i stwarzamy sobie więcej sytuacji niż wcześniej. Dzisiejszy mecz był trudny, ale takie mecze też trzeba wygrywać. Nie zawsze będziemy zwyciężać wieloma bramkami, ale ważne, żebyśmy na koniec wychodzili zwycięsko. Dzisiejszy mecz był dla nas ważny, tak samo dla Widzewa, ale to my wygraliśmy.” – powiedział 27-latek.
“Jestem głodny gry w reprezentacji. Chciałbym więcej momentów gry na Stadionie Narodowym. Będę pracować na to, by następne powołania przyszły. Dobra gra Legii Warszawa może mi w tym wszystkim pomóc. Cieszę się, że wszyscy razem idziemy do góry.” – dodał środkowy pomocnik.
Sprawdź kurs w Superbet
17. minut w październikowym spotkaniu z Chorwacją było jednocześnie wielkim powrotem Kapustki do gry z orzełkiem na piersi. Wcześniej po raz ostatni dostąpił tego zaszczytu w listopadzie 2016 roku. Dotychczas udało mu się uzbierać dokładnie piętnaście meczów. Czy dorobek ten niebawem ulegnie powiększeniu? Czas pokaże.