Wielka strata Wojskowych przed hitowym starciem z Lechem Poznań
przez Mateusz Adamek
Sędzia Damian Sylwestrzak podczas wczorajszego meczu Legii z Widzewem kilkukrotnie sięgał do kieszeni, aby wyciągnąć z niej żółty kartonik. Jedną z takich kar indywidualnych otrzymał także Goncalo Feio. Dla Portugalczyka to napomnienie będzie wyjątkowo brzemienne w skutkach.
Legia Warszawa bez Goncalo Feio na hit PKO Ekstraklasy
Wszyscy doskonale wiedzą, jak porywczym szkoleniowcem jest Goncalo Feio. O trudnym charakterze 34-latka przekonali się w przeszłości m.in. włodarze Motoru Lublin. Jakiś czas temu dość głośno było także o sprzeczce Portugalczyka z dyrektorem działu skautingu Legii Radosławem Możyrko. W trakcie niedzielnej batalii z Widzewem Feio raz jeszcze udowodnił, że ma dość spory problem z panowaniem nad swoimi emocjami.
Sprawdź kurs w Superbet
W 77. minucie Kacper Chodyna przewrócił się w “szesnastce” łodzian. Szkoleniowiec Legii w bardzo wyraźny sposób domagał się podyktowania rzutu karnego. Zdaniem Damiana Sylwestrzaka faulu w tej sytuacji nie było, ale reakcja byłego trenera lubelskiego Motoru wyraźnie mu się nie spodobała. Arbiter ukarał tym samym Feio żółtą kartką.
Było to dla niego czwarte tego typu napomnienie w sezonie, co oznacza mniej więcej tyle, iż menadżer Wojskowych nie będzie mógł prowadzić swojego zespołu z perspektywy ławki rezerwowych w następnej kolejce. Przypomnijmy, że wtedy Legia Warszawa będzie mierzyła się z Lechem Poznań.
Nieco wcześniej, bo w czwartek 7 listopada Legioniści rozegrają swój kolejny mecz w Lidze Konferencji. Rywalem warszawian będzie Dinamo Mińsk.