Khalidov wydał oświadczenie! To mogła być jego ostatnia walka [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Mamed Khalidov wydał oświadczenie po sobotniej gali. Wypowiedział się na temat swojej sportowej przyszłości.
W main evencie jubileuszowego wydarzenia KSW 100 legenda powróciła do klatki. Były champion dwóch dywizji stoczył swój 28 pojedynek dla organizacji i zmierzył się z niepokonanym mistrzem kategorii półśredniej Adrianem Bartosińskim.
Sprawdź kurs w Superbet
Oświadczenie Mameda po KSW 100
“Bartos” był sporym faworytem i w pierwszej rundzie poradził sobie naprawdę świetnie. Sprowadził Khalidova do parteru, gdzie rozbijał go ciosami. Kiedy zyskał przewagę nad weteranem, zlekceważył go i szybko tego pożałował.
W drugiej odsłonie Mamed po raz kolejny zaskoczył wszystkich, niespodziewanie poddając Bartosińskiego balachą. Ponownie wyczarował fenomenalne skończenie, udowadniając tym samym, że nawet w wieku 44 lat jest bardzo niebezpieczny i potrafi wygrywać ze znacznie młodszymi przeciwnikami.
Niestety zaraz po zwycięstwie ogłosił, że nie śpieszy mu się z powrotem do klatki. Dodał, iż nie wie, czy w ogóle jeszcze kiedykolwiek zobaczymy go w akcji. Swoje słowa potwierdził kilka dni po gali KSW 100 i w oświadczeniu wyjaśnił, że mógł to być jego ostatni występ w karierze.
– Nie wiem, co dalej. Było to naprawdę wielkie wyzwanie dla mnie. Chciałem na tak wyjątkowej gali bić się z najlepszym zawodnikiem. W mojej kategorii wagowej to był Pawlak. Niestety… A może i na szczęście miał kontuzję i dostałem bardziej chyba wymagającego zawodnika… Znaczy, nie wiem, czy był bardziej wymagający, ale był niepokonany. Było to chyba największe wyzwanie dla mnie teraz, w tej chwili, jeżeli chodzi o Federację KSW. Z tak topowym zawodnikiem walczyć i tym bardziej zwyciężyć.
– A dlaczego było to ważne? Bo nie wiem, ile jeszcze powalczę. Nie mam pojęcia, czy to była ostatnia walka, czy jeszcze przede mną jedna, dwie walki. Mając tę świadomość, chciałem… Jeżeli to ma być moja ostatnia walka, niech ona będzie z tym najlepszym zawodnikiem. Niech ona będzie na KSW 100. Na tej wyjątkowej gali.
– Zobaczymy, co dalej. Jeżeli będzie mi dane, będę miał chęci, będę miał zdrowie, to zawalczymy jeszcze. A tego jeszcze teraz stwierdzić nie potrafię. Na razie chcę odpocząć. Mam jeszcze mnóstwo spraw na głowie. Myślę, że najbliższy rok na pewno nie zawalczę. A już mam 44 lata. I pół! Więc za rok będę miał 45. Dopiero wtedy zobaczę, czy iść w tę drogę, czy znowu walczyć, czy nie.