Trener Raubo wprost o walce Tyson vs Paul! Mocne słowa o starciu legendy [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Trener Zbigniew Raubo w szczerych słowach skomentował pojedynek z udziałem legendarnego pięściarz. Podsumował piątkowy wstęp Mike’a Tysona.
w nocy z 15 na 16 listopada były mistrz świata powrócił do ringu. Była to jego kolejna walka pokazowa po tym, jak 4 lata temu zmierzył się z Royem Jonesem Juniorem. Tym razem jednak stanął do pojedynku z 31 lat młodszym Jakem Paulem.
Wielu kibiców oraz osób ze świata sportu było przeciwnych tematu zestawieniu. 58-letni Tyson chciał jednak udowodnić, że nadal jest niebezpieczny, ale mu się to nie udało. Miał zaledwie siły na to, by w pierwszych rundach wyprowadzić kilka ciosów. Później praktycznie stał tylko na środku ringu, a gdy schodził do narożnika, było widać, że zdecydowanie walka nie sprawia mu przyjemności.
Sprawdź kurs w Superbet
Raubo wprost o walce Tysona
Przy okazji wywiadu dla FANSPORTU TV na temat starcia wypowiedział się popularny Zbigniew Raubo. Trener przyznał, że był to po prostu cyrk, za który panowie zgarnęli wielkie pieniądze. Nie miał nic dobrego do powiedzenia w kwestii samej walki.
Zdradził też, że nie był w stanie oglądać pojedynku na żywo. Po wszystkim sprawdził jedynie urywki. Fragmenty 8-rundowego show wystarczyły mu, aby krytycznie ocenił to, do czego doszło na stadionie w Arlington.
– Jeżeli ktoś, chce coś oglądać, jeżeli ktoś coś robi, to dlaczego tego nie robić? To nie ma nic wspólnego ze sportem, ale akurat w tym widowisku, show rozrywkowym, była walka powiedzmy tysiąclecia kobiecego boksu. To było takie połączenie megasportu z show, z biznesem… I to temu Paulowi wyszło w tysiącach procent.
– To, co robił z Mikiem Tysonem, to nie miało nic wspólnego ze sportem. To było dwóch dżentelmenów, którzy chcieli się pokazać. Jeden, że jeszcze żyje, jeszcze funkcjonuje, jeszcze się rusza. Drugi chciał światu udowodnić Mike’a Tysona, udało mu się. Ale kto słucha moich wywiadów, ten wie, że mówiłem: to jest 10% Mike’a Tysona. On wyszedł po to, żeby się pokazać, żeby poczuć tej adrenaliny. I przy tym zarobić kolosalne pieniądze, bo 20 milionów dolarów za tę szopkę, za ten cyrk. Wyglądało to żałośnie, ja nie oglądałem tej walki. Nie zdobyłem się na to.