Kuberski odpowiedział krytykom: “Nie jestem pompowany przez KSW”
przez Jakub Hryniewicz
Piotr Kuberski, który umocnił się na pozycji pierwszego pretendenta do pasa KSW, odpowiedział na nieprzychylne komentarze. Niektórzy uważają, że jest on pompowany przez organizację.
Popularny “Qbear” zanotował fenomenalne wejście do KSW. Zadebiutował 12 miesięcy temu i już w 2. rundzie znokautował Bartosza Leśkę. W kolejnym pojedynku zmierzył się z bijącym sercem polskiej organizacji – Michałem Materlą. Były mistrz wagi średniej nie podołał rywalowi. Kuberski skończył go jeszcze w 1. rundzie.
Po tym przymierzano go już tylko do walki o pas. Piotr stanął nawet do face offu z Pawłem Pawlakiem, wszyscy czekali na ogłoszenie starcia… a “Plastinho” został zestawiony z Mamedem Khalidovem. Z tegoż pojedynku jednak wypadł, ale “Qbearowi” nie robiło to różnicy.
Piotr Kuberski po KSW 100 odpowiedział na komentarze
Były mistrz FEN podczas KSW 100 zmierzył się z ostatnim pretendentem, Damianem Janikowskim. Wybitny zapaśnik nie bał się iść na szalone wymiany z Kuberskim, co zaowocowało znakomitym starciem. Mieliśmy nawet “podwójny chickendance”, gdy obaj zawodnicy oberwali od oponenta w tym samym czasie.
How did they survive that 🤯
— KSW (@KSW_MMA) November 16, 2024
WAR in Round 1!
XTB #KSW100 | Buy your PPV now on ▶️ KSWTV & @CANALPLUS_SPORT pic.twitter.com/acO9U4hV0h
Koniec końców Kuberski wygrał przez nokaut, a po walce przyznał dziennikarzom, w którym momencie poczuł, że ma Janikowskiego “na widelcu”:
– Po pierwszych wymianach, po tym, jak dostałem, po tym, jak znalazłem się na ziemi i wstałem, pokazałem gest, żebyśmy dalej poszli się bić. Widziałem, że jego pewność siebie była jeszcze duża. Ale myślę, że jak za drugim razem mnie skontrował po tym, jak został dość mocno podłączony, pokazałem po raz kolejny chęć do walki i widziałem trochę w jego oczach może nie przerażenie, ale coś na zasadzie: “o kurde, będzie ciężko”. Wtedy, powiem wam szczerze, poczułem, że tę walkę… Może nie, że wygram, bo nie byłem pewien, ale wskoczyłem na te tory, na które powinienem wskoczyć na samym początku.
Tym samym na Piotra Kuberskiego czeka już tylko walka o pas KSW. Wydawało się, że znów niebawem w kolejce do niej znajdzie się przed nim Mamed Khalidov, ale legenda organizacji zapowiedziała przerwę od startów.
“Qbear” w rozmowie z dziennikarzami skorzystał z okazji, by odpowiedzieć wszystkim tym, którzy uważają, że jest on pompowany przez KSW.
– Wiele osób mówi, zarzuca mi, że jestem “pompowany przez federację”. Myślę, że nie jestem pompowany przez federację, bo chociażby patrząc po Pawle Pawlaku: walczył pięć rund z Materlą, walczył pięć rund z Damianem, a ja kończę wszystkich w pierwszej, bądź drugiej rundzie.
– Myślę, że to, co pokazuję w oktagonie, zasługuje na jakieś wyróżnienie – dodał Kuberski.