Komentatorzy KSW z zakazem mówienia o FEN? Prezes zwrócił uwagę na wypowiedzi Durniata [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Pracownicy KSW mają zakaz mówienia o organizacji FEN? Prezes federacji zwrócił uwagę na wypowiedzi komentatorów.
Organizacja Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego to absolutny lider w polskim MMA, który tak naprawdę nie ma konkurencji. Drugie miejsce zajmuje bez wątpienia Fight Exclusive Night i chociaż nie jest dużym zagrożeniem dla KSW, to wygląda na to, że federacje nie mają najlepszych relacji.
Jak wiadomo, duża w tym zasługa byłego już prezesa Pawła Jóźwiaka. Przez lata wbijał szpilki w KSW, doszło do spięcia przy transferze Łukasza Charzewskiego, a kilka miesięcy temu stwierdził, że więcej kibiców ogląda gale FEN, niż wydarzenia największej polskiej organizacji.
Sprawdź kurs w Superbet
Prezes FEN o komentatorach KSW
Jóźwiaka zastąpił w końcu Jakub Borowicz, który jest nie tylko prezesem, ale również matchmakerem, odpowiadającym za zestawienia. Zdaniem wielu osób ze świata MMA była to bardzo dobra zmiana i pozytywnie wpłynęła na organizację.
Borowicz zdecydowanie nie jest osobą, która chciałaby wchodzić na wojenną ścieżkę z innymi organizacjami. W rozmowie z FANSPORTU TV docenił sukces gali KSW 100, ale zwrócił uwagę na to, że przy starciach Arkadiusza Wrzoska i Phila de Friesa nie było zbyt wielu emocji, gdyż walczyli ze znacznie słabszymi rywalami.
Cieszy go natomiast fakt, że istotną rolę w federacji odgrywają zawodnicy z przeszłością w FEN jak np. Kacper Formela czy Marcin Wójcik. Zauważył jednak, iż w przypadku tego pierwszego padło stwierdzenie, że walczył po różnych organizacjach.
W rzeczywistości Formela zyskał rozpoznawalność za sprawą swoich zwycięstw przez ostatnie trzy lata, kiedy to toczył boje w FEN i trzykrotnie obronił mistrzowski tytuł. Zasugerował, że być może komentatorzy mają zakaz wspominana o federacji.
– Cieszy mnie, że bardzo ważną rolę grają zawodnicy, którzy w FEN mają swoją historię. Trochę jest to zapominane przez kibiców. Komentatorzy, Dominik Durniat celowo nie wypowiada nazwy FEN. Chyba ktoś mu tego zakazał. Jeżeli używamy sformułowania, że Formela bił się po różnych organizacjach, nie jest to prawdą. Bił się w jednej przez trzy czy cztery lata. Nie odbieram tego jako złośliwość, ale zauważam, że są w rozpiskach zawodnicy, którzy u nas wygrywali.