Rewanż z Załęckim w GROMDZIE? Kubiszyn mocno odpowiada Denisowi!
przez Przemek Krautz
Mateusz Kubiszyn odpowiedział Denisowi Załęcki. Freak fighter z Torunia w ostatnim wywiadzie wyraził chęć do walki w GROMDZIE.
Zawodnicy mieli okazję zmierzyć się w klatce podczas gali High League, kiedy to po decyzji sędziowskiej w górę powędrowała ręka “Don Diego”. Pojedynek jednak nie zakończył konfliktu, który ciągnie się już kilka lat.
W ostatnich miesiącach coraz częściej mówi się o potencjalnym rewanżu, a Kubiszyn chciałby stoczyć starcie na brutalnych zasadach, gdzie dozwolone będą m.in. stompy czy soccer kicki. Taki pojedynek powinien raz na zawsze zakończyć ich historię.
Załęcki wpadł jednak na inny pomysł. Chociaż mocno uderzał w GROMDĘ i przede wszystkim jej szefa Mariusz Grabowskiego, teraz chętnie wszedłby do ringu, żeby zawalczyć na gołe pięści z niepokonanym championem. W poniższej rozmowie dla FANSPORTU TV poruszył temat takiego pojedynku.
Kubiszyn nie pozostawił tego bez odpowiedzi. Kiedy mistrz dostaje wyzwanie od zawodnika spoza federacji, zawsze zaprasza go do GROMDY, aby najpierw udowodnił swoją wartość i zapracował na starcie o tytuł.
W federacji jest wielu bardzo mocnych zawodników, którzy zweryfikowali nie jednego “kozaka”, a mimo to nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonego “Don Diego”. Tym razem nie będzie inaczej i jeśli Załęcki chce starcia na gołe pięści, nie ma dla niego taryfy ulgowej.
– Pieniążki się kończą, bo na IG i we freakach zbanowany? Chyba jeszcze zapomniał, że zarzekał się na słowo honoru, że w GROMDZIE nigdy nie zawalczy? Póki ja jestem mistrzem w GROMDZIE, to nie będzie łatwej drogi do walki o pas mistrzowski…
– Zapier…ałem na to kilka lat, pokonałem po drodze innych solidnych gromdziarzy, którzy tak jak ja włożyli całe serce i kawałek zdrowia w te walki, a przyjdzie jeden z drugim freakiem (P..is, Pastewniak itp.) i będą sępić walkę za duże pieniądze, pomijając drabinkę turniejową i całą trudną drogę na szczyt… do kolejki! Szanuję naszą robotę i kolegów po fachu.