Sobota, 14 Grudnia, 2024

Testy antydopingowe zatrzymają Labrygę? Ferrari komentuje jego plany na UFC [WIDEO]

Fot. Clout MMA/YouTube
Opublikowane 27 listopada 2024, 08:21
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Amadeusz Roślik skomentował plany Denisa Labrygi, który chce zostać profesjonalnym zawodnikiem i niedługo zadebiutuje w sportowej organizacji.

Reprezentant WCA od dawna mówi o tym, że freaki to jedynie początek. Dzięki nim może zarabiać dobre pieniądze oraz trenować jak zawodowiec. Chce jednak toczyć prawdziwe walki i w przyszłości dołączyć do największej federacji MMA na świecie.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

“Ferrari” o planach Labrygi

Przy okazji ostatniego wywiadu dla FANSPORTU TV na temat Labrygi wypowiedział się “Ferrari”, czyli jeden z najpopularniejszych freaków. Przyznał, że przed Denisem jeszcze bardzo długa droga, gdyż musi pracować nad swoim parterem.

Wiele osób krytykuje kolejnego rywala, z jakim Labryga zmierzy się na Babilon MMA 50. Przeciwnik jest bowiem mniej doświadczony, a sporty walki trenuje zaledwie kilka miesięcy. Amadeusz wyjaśnia jednak, że na początku dobrze toczyć jakikolwiek starcia, nawet jeśli poziom nie jest najwyższy.

“Ferrari” zwrócił z kolei uwagę na istotną rzecz. Zastanawia się, czy reprezentant WCA jest “naturalem”, czy jednak stosuje doping. W tym drugim przypadku może bowiem zapomnieć o tym, by dostać się do UFC.

Mierzy wysoko, ale rekord chce budować na “ogórkach”, tak to wygląda od boku troszeczkę. Wiesz co, wszystko wymaga czasu. Denis, o ile się nie mylę, jest stójkowiczem. Jeśli chciałby się dostać do UFC, to dużo przed nim pracy parterowej. Szkoda by było gdzieś po drodze popełnić ten błąd.

– Dobrze, że chce walczyć z najlepszymi, że taki ma cel, ale żeby walczyć z najlepszymi najpierw trzeba przejść “tę drogę”. Nie znam klasy jego rywala. Ale w momencie, gdy nie jest w pełni kompletnym [zawodnikiem] lepiej zawalczyć nawet z byle kim i budować doświadczenie, niż nie zawalczyć wcale. Czy jest coś w tym śmiesznego, że chce się dostać do UFC? Nie wiem, czy życie mu na to pozwoli, ale jest to osiągalne. Pytanie tylko jest jedno, czy Denis naprawdę jest tym “naturalem”… – powiedział “Ferrari”.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO