UFC czy KSW? Robert Ruchała o negocjacjach: “Pierwszeństwo będzie miało…”
przez Przemek Krautz
Robert Ruchała zabrał głos w sprawie swojej przyszłości. Zdradził, jak wygląda sytuacja przed podjęciem decyzji odnośnie kolejnego kontraktu.
Reprezentant Grappling Kraków to jeden z najbardziej utalentowanych młodych zawodników w polskim MMA. Ma na koncie 12 zwycięstw i przegrał jedynie z fenomenalnym Salahdinem Parnassem, który nie ma sobie równych w KSW.
Sprawdź kurs w Superbet
KSW czy UFC?
Podczas jubileuszowej gali Ruchała obronił tymczasowy tytuł kategorii piórkowej. Po wszystkim zapytany o rewanż z Francuzem wyjaśnił, że nie chce czekać, tylko zamierza toczyć jak najwięcej pojedynków. Parnasse natomiast w grudniu spróbuje obronić pas przeciwko rodakowi Wilsonowi Vareli.
Co w tej sytuacji zrobi Robert? Przedłuży kontrakt, czy może spróbuje sił poza KSW? Nie jest bowiem tajemnicą, że jego celem jest UFC. W rozmowie z Kanałem Sportowym został zapytany o plany i zdradził, że razem ze swoją menedżerką Joanną Jędrzejczyk obgadał temat swojej przyszłości.
– Omówiliśmy kilka kwestii i mamy zarysowany plan, ale konkretów jeszcze nie mamy. Tak naprawdę jeszcze nie rozmawialiśmy z KSW. Na razie gadaliśmy między sobą, co byśmy mniej więcej chcieli. Asia umie negocjować i teraz tę robotę jej zostawiam. Plan mamy mniej więcej nakreślony i teraz jest jej praca w tym wszystkim, żeby to gdzieś tam doszło do skutku. Pierwszeństwo będzie miało KSW, bo to jest mój dom, tu się tak naprawdę wszystko zaczęło i chcemy poczekać na całą rozmowę z nimi, ale też są różne opcje.
Jak wiadomo, Jędrzejczyk ma fenomenalne relacje z UFC i bez wątpienia byłaby w stanie załatwić zawodnikowi kontrakt nawet bez udziału w Dana White’s Contender Series. Ma on jednak jeszcze czas na kontynuowanie kariery w Polsce, zanim wyruszy za ocean. Z całą pewnością współpraca z legendą żeńskiego MMA daje mu przewagę negocjacyjną.