FAME wysyła do kibiców komunikat, po czym Ferrari demoluje studio [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Za nami kolejny program FAME przed grudniową galą. Tym razem twarzą w twarz stanęli bohaterowie najbardziej wyczekiwanej walki.
Amadeusz “Ferrari” Roślik w końcu zmierzy się z Alanem Kwiecińskim. Nie ma jednak wątpliwości, że taki pojedynek odbywa się zdecydowanie za późno. Do zestawienia powinno dojść kilka lat temu, kiedy obaj zawodnicy byli u szczytu popularności i darzyli siebie prawdziwą niechęcią.
O ile nadal za sobą nie przepadają, o tyle ich konfrontacja rozczarowała większość widzów. Fani oczekiwali znacznie więcej, biorąc pod uwagę konflikt, jaki mają od bardzo dawna.
Sprawdź kurs w Superbet
Awantura w studio
W porównaniu z konferencją tym razem jednak nikt się nie hamował. Z obu stron padały naprawdę ostre słowa, a w pewnym momencie “Ferrari” nie wytrzymał i zaatakował swojego przeciwnika. Najpierw oblał “Alanika” wodą.
Po chwili zaczął się szarpać z ochroną i zniszczył nawet wyświetlacz, na którym było pokazane logo federacji. Awantura nie trwała długo, gdyż wrócili na swoje miejsca, po czym dokończyli program.
Co ciekawe, przed rozpoczęciem F2F prowadzący wygłosił taki komunikat – Dzisiejszy program Face2Face wiąże się z podwyższonym ryzykiem ze względu na silne emocje i konflikt występujący między zawodnikami. Prezentowane treści są przeznaczone tylko dla widzów 16+. Pokazywane działania mają wyłącznie charakter promocyjny.
Podobna wiadomość regularnie pojawiała się na czasie. Federacja w związku z ostatnimi działaniami mediów i polityków ostrzegała młodszą widownię przed oglądaniem tego programu.
Studio rozjebane xDD#famemma pic.twitter.com/KA5ztQ7UpY
— Dominik Wałbrzych (@FryzjerMurana) November 28, 2024