Goncalo Feio da mu jeszcze jedną szansę? Napastnik wrócił do treningów z pierwszą drużyną
przez Mateusz Adamek
Już jutro o swoją piątą wygraną w Lidze Konferencji powalczą piłkarze warszawskiej Legii. Niewykluczone, że w szerokiej kadrze Wojskowych na mecz z FC Lugano pojawi się dawno niewidziany zawodnik. Czyżby Goncalo Feio chciał dać mu jeszcze jedną szansę?
Jean-Pierre Nsame jednak na dłużej w Legii?
7 listopada swój ostatni mecz w barwach Legii Warszawa rozegrał Jean-Pierre Nsame. Od tamtej pory Kameruńczyk musiał zadowolić się treningami oraz występami w trzecioligowych rezerwach. Dużo mówiło się o tym, że 31-latek z jakiegoś powodu stracił zaufanie szkoleniowca stołecznej ekipy. Dodatkowo forma wychowanka Angers była zdecydowanie daleka od ideału, tak więc wysłanie go do drugiej drużyny było naturalną koleją rzeczy.
Na najnowszych zdjęciach ukazujących zawodników Legii przygotowujących się do czwartkowego starcia z FC Lugano wprawne oko może dostrzec autora dwóch trafień dla piętnastokrotnych mistrzów Polski. Czyżby oznaczało to rychły powrót nominalnego napastnika do szerokiego składu Wojskowych? Jest to bardzo prawdopodobne.
Można pokusić się o stwierdzenie, iż nikt z warszawskiego zespołu tak dokładnie nie zna mechanizmów szwajcarskiego futbolu, jak właśnie Nsame. Przypomnijmy, że w czterokrotny reprezentant Kamerunu w przeszłości był trzykrotnym królem strzelców tamtejszej ekstraklasy. FC Lugano było natomiast jego ulubionym przeciwnikiem. W 18 meczach strzelił tej ekipie aż 19 goli. Pora więc na trafienie numer 20.