Raubo ostro o zachowaniu Gołoty! Krytykuje nokaut na byłym pięściarzu
przez Przemek Krautz
Trener Zbigniew Raubo w ostrych słowach skomentował zachowanie Andrzeja Gołoty. Miał on znokautować innego byłego pięściarza.
W minioną sobotę bardzo głośno zrobiło się o zamieszaniu na gali Babilon MMA 50. Media zaczęły trąbić o bójce z udziałem Gołoty. 56-latek miał pokazać, że nadal potrafi uderzyć z dużą siłą i lepiej go nie prowokować, o czym przekonał się Henryk Zatyka.
Sprawdź kurs w Superbet
Raubo ostro o zachowaniu Gołoty
Jak w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet poinformował organizator gali Tomasz Babiloński, panowie nawet zrobili sobie wspólne zdjęcie przed wydarzeniem. Później spotkanie z Gołotą chcieli upamiętnić też kibice.
Ten był jednak wielokrotnie zaczepiany przez Zatykę. Kiedy coś do niego powiedział, ten nie wytrzymał i wystrzelił sierpowym, który posłał byłego pięściarza na deski. Co ciekawe, Babiloński przyznał, iż Henryk potrafi sprowokować swoim zachowaniem.
– Oni przed całym zdarzeniem zrobili sobie wspólnie zdjęcie, bo się doskonale znają z walk amatorskich. Nie jest tajemnicą, że nie przepadają za sobą, tam zawsze była rywalizacja. Z jednej strony Gołocie się nie dziwię, bo też bym się zirytował, gdyby ktoś cały czas do mnie podchodził i mnie prowokował. Znam Henia prywatnie i wiem, że on lubi być upierdliwy i niestety się doigrał.
Sprawę skomentował także trener Raubo, który skrytykował postawę Gołoty. W wywiadzie dla Super Expressu przyznaje, że może i za sobą nie przepadali, jednak takie zachowanie było zdecydowanie zbędne.
– Z tego co ja kojarzę to nigdy nie było tak, żeby Gołota nienawidził Zatyki, czy Zatyka Gołoty. Może nie przepadali za sobą właśnie przez rywalizację Legii z Gwardią, ale jestem zdziwiony, a nawet jestem trochę w szoku, że doszło do takiego incydentu – powiedział trener Raubo, od którego oberwało się też Andrzejowi Gołocie – Niby, k…wa, dwóch poważnych facetów, widocznie Gołotę poniosła fantazja. Chwilowo coś mu odj…ało. Inaczej tego nie da się wytłumaczyć.
Głos zabrał sam Zatyka, który twierdzi, że do żadnej bójki nie doszło. Dodał, iż usunął numer Babilońskiego i nie chce mieć z nim do czynienia. Jego zdaniem w ten sposób próbuje on zrobić szum medialny dookoła gali.
Promotor natomiast przekazał, że Zatyka miał nawet dzwonić w środku nocy, żeby zgłosić chęć rewanżu. Według doniesień świadkami sprzeczki było kilkaset osób, więc prędzej czy później dowiemy się, jak to wyglądało naprawdę.