Jan Błachowicz wskazał mocne strony rywala na gali UFC w Londynie
przez Przemek Krautz
Jan Błachowicz wymienił zalety Carlosa Ulberga i opowiedział o tym dlaczego podjął decyzję by przyjąć walkę z dobrze dysponowanym Nowozelandczykiem.
Jan Błachowicz wróci od octagonu organizacji UFC w marcu 2025 roku. Były mistrz kategorii półciężkiej zaliczy powrót po trwającej 20 miesięcy przerwie od startów spowodowanej poważnymi kontuzjami barków.
Jan Błachowicz udzielił wywiadu Polsatowi Sport. W trakcie rozmowy Janek opowiedział o tym jak przebiegła rehabilitacja po operacji i jak się aktualnie czuje. Błachowicz zaznaczył, że nie ma mowy o takiej sprawności jak przed pięcioma laty jednak mimo wszystko jest lepiej niż było przed walkami z Ankalaevem i Pereirą.
– Jest dużo lepiej niż przed operacją. To nigdy nie będzie już tak, jak było pięć lat temu, ale jest lepiej niż przed operacją. Siła wróciła, mobilność wróciła. Nie przeszkadza, jak przeszkadzało, więc się cieszę. Podchodzę do tego tak, że to dobrze, bo mi się chce. Chce mi się bardzo i zawsze jak wracałem po jakiejś dłuższej przerwie po kontuzji, to było dobrze, więc tym razem mam nadzieję, że też tak będzie.
Błachowicz wypowiedział się również na temat swojego rywala. Polak zmierzy się z Carlosem Ulbergiem, który legitymuje się doskonałą serią siedmiu zwycięstw z rzędu. Janek podkreślił dobre strony rywala i wyjaśnił dlaczego zaakceptował walkę z Nowozelandczykiem.
– Młody zawodnik po zwycięstwie, po kilku zwycięstwach. Typowy stójkowicz, dobrze się rusza, mobilny, dość szybki. Jeszcze jest trochę czasu, żeby go rozgryzać na części pierwsze. Nie mogę wybrzydzać. Wszyscy inni mają zakontraktowane walki i tyle.