Piątek, 25 Kwietnia, 2025

Ambicje ważniejsze od pieniędzy! Wikłacz komentuje odejście z KSW

Fot. YouTube
Opublikowane 18 grudnia 2024, 09:03
przez Przemek Krautz
1
0
Brak komentarzy

Jakub Wikłacz zabrał głos w sprawie odejścia z organizacji KSW. Fani liczą na to, że kolejny pojedynek stoczy już w oktagonie UFC.

“Masa” od 2022 roku był mistrzem kategorii koguciej, a z walki na walkę robił coraz większy progres. Zachwyca on kibiców fenomenalnymi umiejętnościami parterowymi, gdyż jako jeden z nielicznych, kiedy znajduje się w tej płaszczyźnie, zawsze próbuje poddać rywali.

Od dawna Wikłacz wspominał o tym, że chce bić się z najlepszymi na świecie. W KSW natomiast pokonał każdego z czołówki i tak naprawdę rozwiązanie kontraktu było jedynym wyjściem, aby nie zatrzymywać kariery w miejscu.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Wikłacz po odejściu z KSW

W rozmowie dla kanału Klatka po Klatce Jakub zabrał głos w sprawie swojej decyzji. Zdradził, że KSW nie było w stanie spełnić jego warunków, chociaż dał federacji szansę na przedstawienie oferty. Chciał jednak, aby wprowadzono testy antydopingowe oraz ściągano mu odpowiednich rywali, czego szefowie nie mogli zagwarantować.

– Czułem, że to jest ten moment, w którym chciałbym się mierzyć z innymi zawodnikami, z różnymi zawodnikami z różnych stron. Po prostu potrzebuję wyzwań. To było takim głównym motorem napędowym. Dalej będę, jak mówię, dążył do tego, żeby bić się z najlepszymi na świecie, żeby stać się najlepszym na świecie. Czy ktoś nazwie to ryzykiem, czy nie… Kariera sportowa w moim rozumieniu jest taka, że nie chcesz dojść do jakiegoś etapu, tylko chcesz dojść jak najwyżej. Dlatego takie kroki zostały poczynione, między innymi z mojej inicjatywy.

Przyznał, że nie wybaczyłby sobie, jeśli zamiast podjęcia próby spełnienia swoich marzeń, poszedłby drogą lepszych pieniędzy – Sam bym sobie pluł w brodę, gdybym wybrał finanse zamiast ambicji sportowych. W skrócie, przede wszystkim najwyżej są postawione dla mnie ambicje sportowe i chcę je spełnić.

Jeśli chodzi o sam kontrakt z UFC, Wikłacz nie chciał zbyt wiele powiedzieć. Kilkukrotnie przy pytaniach o amerykańskiego giganta zarzekał się, że to nie on rozmawia z organizacją, więc nie posiada informacji. Dziennikarz ujawnił jednak, że w jego imieniu negocjacje prowadzą Artur Gwóźdź oraz Joanna Jędrzejczyk, którzy otrzymali identyczne oferty.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
1
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO