
Pereira nie zawalczy z Ankalaevem! Rosjanin odpowiada mistrzowi UFC

przez Przemek Krautz
Niespodziewanie Alex Pereira poinformował, że nie zawalczy z Magomedem Ankalaevem! Rosjanin sugeruje, że to wina Brazylijczyka.
Popularny “Poatan” ma za sobą bardzo udany 2024 roku. Brazylijczyk trzykrotnie przystąpił do obrony pasa mistrzowskiego dywizji półciężkiej. Każdego z rywali kończył przed czasem. Co ciekawe najdłużej z nim wytrzymał Khalil Rountree Jr., który jednak skończył bardzo porozbijany. O wiele szybciej Pereira nokautował za to Jamahala Hilla oraz Jiriego Prochazkę.
Amerykanin i Czech niebawem zmierzą się ze sobą na UFC 311. “Poatan” tymczasem był przez wszystkich przymierzany do starcia z Magomedem Ankalaevem. Sam champion przekazał jednak, że do takowego pojedynku nie dojdzie.
Sprawdź kurs w Superbet

Magomed Ankalaev odpowiedział Alexowi Pereirze
Dagestański fighter kontynuuje imponującą serię 13 walk bez żadnej porażki. Jego styl nie każdemu przypada do gustu, jednak ciężko wskazać kogokolwiek innego z rankingu, kto bardziej obecnie zasługuje na title shota.
Alex Pereira zbywał sugestie, jakoby miał się obawiać zapasów Magomeda Ankalaeva. Sam zapraszał go do oktagonu, niemniej przyznawał, że pretendent przesadza w zaczepkach. W jednym z wywiadów udzielonych Arielowi Helwaniemu uderzył w Dagestańczyka i jego menedżera, co jest istotne w kontekście ostatnich wydarzeń.
– Prawda jest jednak taka, że to UFC nie chce, by ze mną walczył, bo jest nudny. Ludzie nie lubią oglądać jego walk. Okazują mi brak szacunku, zwalając winę na mnie. (…) Jeśli nadal nie będą okazywać mi szacunku, to może utrudnię im życie i sprawię, że ciężej będzie im otrzymać walkę ze mną – mówił Brazylijczyk.
Dosłownie przed kilkoma godzinami na Twitterze Pereira zamieścił wpis, w którym przekazał fanom, że to nie Rosjanin będzie jego kolejnym oponentem – To nie będzie Ankalaev! – napisał, dodając ironicznie zapłakaną emotkę.
Rosjanin zdążył już odpowiedzieć mistrzowi wagi półciężkiej UFC – Kurczak – napisał Ankalaev sugerując, że “Poatan” unika pojedynku z nim jak ognia.
Niewykluczone, że wszystko jest po prostu medialną gierką. Jeśli jednak faktycznie miałoby nie dojść do tego starcia, może to otworzyć drogę zarówno wspominanym Hillowi, Prochazce, jak i Janowi Błachowiczowi do kolejnego pojedynku z Alexem Pereirą.
Chicken🐔🐔🐔
— Magomed Ankalaev (@AnkalaevM) December 19, 2024